Strony

czwartek, 18 lutego 2010

Peonie cz. 4

Wczoraj wieczorkiem, kiedy dziecię zasnęło a Mój Kochany Mąż oglądał Olimpiadę, zrobiłam kawałek peonii...

Dużo jeszcze czasu upłynie zanim skończę ten obraz... do tego myszki, staniczki i nadmorskie wspomnienie... ale mam nadzieję, że niedługo przyjdzie wiosna i wtedy będę mogła haftować na ławce w parku podczas spaceru z Julką :)

1 komentarz: