Z wielki trudem idzie mi haftowanie tła... jak mam się za to zabrać to aż mi się w ogóle odechciewa haftować... nie lubię takich monotonnych elementów haftować... ja lubię często zmieniać nitki i haftować małe obszary jednym kolorem... takie duże kawałki mnie wykańczają... a tu czasu coraz mniej... zostało tylko 11 dni... może pokażę co do tej pory udało mi się zrobić...
Beatko!
OdpowiedzUsuńBądź dzielna :) tło jest wykańczające, ale za to można haftować nie patrząc na schemat.
Dałam radę i inne dały radę, to i Ty zdążysz
Pozdrawiam i czekam na Twoje Cyckonosze też - ciekawe, kiedy do mnie trafią...
bedzie dobrze! wszak haft uczy wytrwałłości i cierpliwości! ale ta Maleńka Wam rośnie:)
OdpowiedzUsuń