Strony

czwartek, 27 listopada 2014

Chwalę się :)

Witam!

Wczoraj, tak jak zamierzałam, zwęziłam sobie spodnie. 
Zajęło mi to całe popołudnie i kawałek wieczora. Ale chyba się udało. 

Zobaczcie i oceńcie sami. 


Chyba lepiej wyglądają po liftingu. 
Trochę są ściągnięte, bo musiałam się nachylić, żeby zrobić zdjęcie :) 
Jak stoję prosto, nie ma żadnych fałdek. 

Mam jeszcze dwie pary do przerobienia. Na szczęście te dwie pary nie są tak szerokie. No i dobrze, że tylko nogawki wymagają zwężenia. W pasie są ok. 

Na razie nie zanosi się na zmianę. Wpadłam w wir szycia. 

Co prawda koleżanka z pracy marudziła, żebym zrobiła metryczkę dla jej drugiej córeczki. 
I chyba będę musiała ją zrobić. Więc jest szansa na trochę xxx. 

5 komentarzy:

  1. Podziwiam i gratuluję! Jak ja bym wpadła na pomysł przerobienia spodni to tak ładnie by nie było:))))) Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny efekt - gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjnie wyglądają po przeróbkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać efekt - jest o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szycie jak i haftowanie wciąga...ze spodniami poradziłaś sobie super:)

    OdpowiedzUsuń