Strony

piątek, 2 września 2016

Naparstki przywiezione z urlopu i nie tylko

Dziś chciałam Wam pokazać znowu naparstki, które przywiozłam z urlopu do kolekcji. Ale nie tylko. Kilka kupiłam na giełdzie staroci, kilka dostałam. Cudnie!!
Czekam na druga półkę, bo mam już całe pudełko naparstków, których nie mam gdzie postawić.

Najpierw zdobycze z Karpacza i okolic... Do tego kilka magnesów na lodówkę. 




I cudeńka z Bolesławca. 



Te dwa dostałam od moich kochanych Teściów znad morza. 


A ten dostałam od koleżanki z pracy - mój pierwszy z Ukrainy. 



Ten z grzybkami przyszedł jako rekompensata za źle zrealizowane zamówienie. 


A te upolowałam na targu staroci w Pruszkowie. ten biały czysty wzięłam żeby go pomalować. Może jak przyjdzie zima, wezmę się za niego. 



Na razie to tyle. Znowu straciłam rachubę w ilości naparstków. Ale jak już będę miała nową półeczkę, wszystko sobie od nowa poukładam i policzę. 

6 komentarzy:

  1. Piękne naparstki, te z prawdziwkami niespotykane. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudenka wszystkie ladne ale z grzybkami mi sie najlepiej podoba pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale solidna dostawa! Świetne okazy!
    Prezent od Koleżanki nie do przecenienia. Bardzo miło!
    Ten szklany super - poproszę o zbliżenie :)

    OdpowiedzUsuń