Strony

piątek, 24 marca 2017

Mieczysław wiosennie

Mamy już wiosnę. Zdjęcia jeszcze zimowe, ale co tam... Dużo się Mieczysław nie zmienił. 
Rośnie, je, je i rośnie... sadełko majta mu się między nogami... 


Tu mieliśmy ubaw, bo jak usnął twardym snem, wyciągnęłam mu język z paszczy. 


A tu ze swoją ukochaną Juleczką, która go z wielkiej miłości męczy ale on dzielnie wszystko znosi. 


Zabawy z balonem - boki zrywać. 


A tu mu posmarowałam podłogę walerianą...

 

Tu biedny po powrocie do domu po feriach i obejściu i obwąchaniu całego mieszkania, padł w swoim łóżeczku. 


Pomaga mi też w prasowaniu - magluje!




A tu ugniatanie milusiego kocyka. 




Sesja zdjęciowa pewnego wieczoru...

 


No i koniecznie musi mnie pilnować, kiedy się kąpię, żebym, się przypadkiem nie utopiła w wannie. 



A tu zabawy z serduszkiem. Biedny domowy kot nie wiedział co z nim zrobić. A może myślał, że to myszka i trzeba ją najpierw upolować. 


16 marca Mieczysław skończył 8 miesięcy!! 
A niedawno był taka puchatą, malutką niezgrabną kuleczką...

4 komentarze: