Strony

środa, 28 czerwca 2017

małe hafciki c.d.

Witam po weekendzie. Spędziliśmy go na działce... Pogoda nie była cudowna,ale było ciepło i podgoniłam trochę z haftami. 

Wreszcie skończyłam aniołka na kartkę. Pozostało tylko uprać, uprasować i zrobić kartkę. Niby nic, ale pewnie trochę się zejdzie. 


 

No i prawie zrobiłam aniołka na pamiątkę z okazji chrztu. 



Tylko kontury - moje ukochane i koniec. Aniołka oczywiście. 
Potem napisy, pranie, prasowanie i oprawa. 


Czas wyjazdu zbliża się nieubłaganie. Muszę wziąć jakiś haft urlopowy. Co prawda w zeszłym roku nie tknęłam igły przez 2 tygodnie, ale w tym roku jestem dobrej myśli. Biorę peonię DFEA. 
No i dwie książki (jedną zaczętą). 

Pokażę wam jeszcze jak Juli z wrażenia włosy stanęły dęba... Nieźle się naelektryzowała!! 


9 komentarzy: