Strony

środa, 4 października 2017

flagi Julki

Moje dziecię zaczęło przygodę z haftem od takich małych flag na plastikowej kanwie. Kilka pokazywałam dawno temu, dziś zapomniane ostatnie sztuki, które wiszą jako magnesy na lodówce. 



Teraz haftuje już na zwykłej kanwie :) To była tylko rozgrzewka. 

Aktualnie pracuje nad smerfem trzymającym loda w łapce. Jak nie zapomnę to cyknę zdjęcie i pokażę. Coraz lepiej jej idzie. A co najważniejsze, nie zniechęciła się jeszcze. 

3 komentarze:

  1. Super! Haftowanie to piękna pasja, a nauczenie się takich technik to potencjał na całe życie! Bardzo jestem ciekawa efektów smerfowej pracy!
    Pozdrowienia i dobrej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń