Strony

piątek, 1 lutego 2013

Misio Forever friends po raz pierwszy...

Wreszcie zabrałam się za metryczkę dla pewnej młodej damy...  Mam zamiar szybko ją skończyć i ową młodą damę odwiedzić... na razie mam tyle


Ale chyba nie polubię tych misiów, bo nici mają Anchora, a zamienniki na DMC wypadły słabo i musiałam trochę pruć, sama dobierać kolory i w ogóle efekt końcowy nie będzie taki jak bym chciała. No ale co zrobić... jak już zaczęłam to skończę. 

* * * * * * * * *

Miałam dziś wieczorkiem piec chlebek.. ale  czasu zbrakło... Pewnie jutro rano upiekę. 
Może się uda przed śniadankiem :) I planuje poduszkę dalmatyńczykową uszyć... zobaczymy co z tego wyjdzie... Dziecię mam chore więc w domu raczej będziemy siedzieć to może i czasu trochę się znajdzie. 

Tymczasem lecę się kąpać i może jeszcze chwilę podłubię xxx..

3 komentarze:

  1. Znam ten ból "zamienników" no ale czasem tak trzeba, a Twój misio bardzo ładnie się zapowiada:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię zamienników, nie wychodzi to tak, jak powinno :( Chlebek upiekłam właśnie przed chwilką, zaraz pójdę na gorącą kromkę z masłem :)

    OdpowiedzUsuń