Strony

wtorek, 20 listopada 2018

Portret ślubny cz. II

Oj opornie mi idą xxx. Bardzo opornie. 

A wszystko przez to, że nauczyłam się robić na szydełku. 
Ciesze się, a jakże, ale też i niepokoję, 
bo każdą wolną chwilę poświęcam na wyplatanie różnych rzeczy. 
Mam nadzieję, że niebawem mi się znudzi i w końcu wezmę się za haft, 
bo czas nagli, a roboty dużo. 

Stan na dzień dzisiejszy jest taki. 


Nawet widać kawałek twarzy... Ale do końca jeszcze daleka droga. 

Poza tym wiele postów czeka na publikację. Co ja mówię postów - zdjęć na zrobienie z nich postów. 
Ale weny brak. A jak się tak nagromadzi dużo zdjęć, to się potem nieco gubię. 

No ale może się ogarnę niebawem :)


3 komentarze:

  1. Będzie piękny hafcik.Widać ,że wzór pracochłonny.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też jakaś zniżka formy. Zwalam na pogodę i czekam na dostawę sił, czego i Tobie życzę! :)

    OdpowiedzUsuń