Witajcie.
Trochę mi się zaległości nazbierało, ale jestem tak pochłonięta ceramiką,
mam tyle zamówień, że na bloga już mi nie starcza czasu.
Nawet się przez chwilę zastanawiałam, czy by nie przestać go prowadzić, bo z haftowaniem ma tyle wspólnego co ja z baletem. Nie mam czasu na wrzucanie postów na bieżąco, obrabianie zdjęć jest dosyć pracochłonne, prawie wcale nie haftuję, a ceramiki mam tyle, że bym musiała tylko siedzieć i wrzucać posty. Poza tym widzę, że niewiele osób tu zagląda i komentuje, więc mam wrażenie że pisze dla siebie.
A i jeszcze covid na dopadł więc nie miała siły ani natchnienia na wrzucanie czegokolwiek, stąd taka długa przerwa. Na szczęście potraktował nas w miarę łagodnie i wróciliśmy do świata zdrowych. Mąż co prawda jeszcze kaszle i nie ma węchu za bardzo, mój też nie jest w pełni sprawny, ale to podobno się jeszcze ciągnie długo po wyzdrowieniu.
Tymczasem wrzucam zdjęcia świeczek, na jakie wymieniłam się z pewną dziewczyna na Instagramie. Za ceramikę oczywiście.
Oczywiście musiałam zrobić jej kartkę z tej okazji.