Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kobieta i szycie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kobieta i szycie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 1 grudnia 2018

Nowa poduszka FC Barcelona

Dziś chciałam pokazać nową poduszkę, którą uszyłam (wreszcie) dla mojego kochanego Męża.
Stara była bez poszewki i przy każdym praniu kuleczki się zbijały w większe grupy. Potem po wyschnięciu nie chciały się rozbić. Postanowiłam wreszcie uszyć nową. Akurat nadarzyła się okazja - Boże Narodzenie. Wyszukałam w ciuchlandzie odpowiednie kolory poszewek, wyciągnęłam dawno temu zrobiony hafcik i powstało takie oto cudo. 





Muszę tylko w wolnej chwili ją lekko poprawić. Ale to kiedyś... przy okazji :)

czwartek, 5 lipca 2018

Różności wakacyjne...

Dawno nie tu nie było. Ale nie mam weny na pisanie postów :( 
Relacja z Kazimierza czeka, mój kalendarz czeka, naparstki czekają... 
wszystko czeka, a ja się wzięłam za czytanie książek... 

Ale coś tam pokażę :)

Na przykład prezent, jaki dostałam od Juli na Dzień Matki... 


Ale żeby nie było łatwo, dostałam szereg wskazówek. 


Moją kolekcję zasiliły nowe naparstki... 
Jeden z fejsbukowej grupy...


...reszta z Allegro....





Cały czerwiec szyłyśmy jaśki dla Szpitala w Dziekanowie Leśnym...




Na dziś tyle... muszę poszukać więcej zdjęć. W telefonie, w aparacie... 
Miłych wakacji życzę :) Adios :)

czwartek, 26 kwietnia 2018

zapomniane zające

Dawno temu, jeszcze przed Wielkanocą byłam na kiermaszu, na który uszyłam cały zastęp zajęcy różnej maści... 
Oto one, zapomniane, ale kolorowe i wiosenne. 






A na koniec dwa naparsteczki, które dostałam od pewnego miłego pana. 


To miłe, kiedy znajomi czy rodzina pamiętają o mnie podczas swoich wyjazdów. 

czwartek, 19 kwietnia 2018

króliczek Irys

Razem z moją uczennicą szyłyśmy królisia...
Prawdę mówiąc to wielki król, bo ma pewnie z pół metra wysokości. Ma na imię Irys.
I wyszedł uroczy... Ma wesołe, żółte spodenki, pasujący do nich kapelusz i urocze kolorki.





Mietek jak zwykle pomagał... tym razem służył za konia :)


Mam już wykrojone kawałki na drugiego takiego, tylko wypełniacz mi się skończył. 

sobota, 16 grudnia 2017

wymiana z Victorią z Hiszpanii

Jesień obfitowała w indywidualne wymianki naparstkowe. 

To już ostatnia z nich, z lekkim opóźnieniem - tym razem z Victorią z Hiszpanii. 
Przedmiotem wymiany było 9 naparstków, magnes i inne drobiazgi. 
Zawsze staram się, aby moja paczka była bogata, żeby zawierała różne drobiazgi, gównie z mojego kraju, miejscowości lub pobliskiego miasta. 
Tym razem dorzuciłam trochę biżuterii. Mam nadzieję, że kolorystyka trafiona, ale widziałam kilka zdjęć Victorii na FB i może będzie jej się podobać.  

Tu zdjęcie wszystkiego, co poleciało do Hiszpanii. 






Oczywiście nieodzownym elementem są własnoręcznie haftowane woreczki z pierwszą literą imienia. Ty razem w stonowanych kolorach. Znalazłam nowy, śliczny alfabet. Na pewno powstanie więcej takich literek w tych własnie kolorach. 




Myślicie, że zawartość paczki jej się spodoba??

A takie naparstki przyleciały do mnie.




Ładne, ale nie do końca jestem zadowolona z tej wymiany. Po pierwsze, nie dostałam wszystkich naparstków takich, jakie wybrałam. Victoria ich nie miała, więc dała mi inne... Ale można było napisać, wybrałbym może inne, choć te co dostałam, nie były złe, ale chodzi o sam fakt. 

Po drugie spójrzcie na zawartość obydwu paczek... No comment. 

Plusy są takie, że moja kolekcja naparstków powiększyła się o 9 naparstków i dwa magnesy na lodówce przybyły. 

czwartek, 14 grudnia 2017

II Kiermasz Bożonarodzeniowy i inne duperelki

W minioną sobotę byłam na drugim w tym roku Bożonarodzeniowym kiermaszu...



Stoisko podobne, miałam tu tylko trochę większy stolik. Klientów podobna ilość. 
Najwięcej dzieci. 
Ubaw miałam niezły. 

A teraz pokażę nieco zaległości...

Poniżej partia woreczków z lawendą. 




A ten woreczek z literą "M" poleciał jako prezent z okazji urodzin mojego bloga. 


Kolejna, gotowa podkładka pod kubek...


Pochwalę się jeszcze drobiazgami, które nabyłam od sąsiadki na kiermaszu...


No nie mogłam się powstrzymać...

I jeszcze książki, które za 9,99 szt. kupiłam w Saturnie. 


I tyle na dziś... 

niedziela, 3 grudnia 2017

ciąg dalszy patchworkowych podkładek

Któregoś dnia przysiadłam znowu do maszyny... I powstało trochę tych podkładek.

To znaczy, ich części już były: a to wierzch, a to przepikowane ale bez lamówki. 
Ale za każdym razem, jak siadam do maszyny, co do nich doszyję. 

Te dwie są stare. 
Wykorzystałam małe hafciki, na których próbowałam moją cieniowaną mulinę. 



A to nowe, z przyszytą lamówką. 


A tu już gotowe dwie nasze... 


I dwie małe...

 

Zbliżenie na pięknie wypukłe trójkąty


A tu w trakcie podszywania lamówki. 
Kolorowe żabki z Aliexpress bardzo się przydają. 



Ciąg dalszy nastąpi, bo jeszcze sporo czeka w kolejce do zrobienia. Ale na wszystko musi przyjść czas. 

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech