Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

sobota, 31 sierpnia 2019

wakacyjne dostawy naparstków

Wakacje obfitują w naparstkowe prezenty o znajomych :) i nie tylko :) 
Sami wyjeżdżamy i podstawą każdego wyjazdu jest naparstek i magnes :)

I tak oto te dwie metalowe piękności dostałam od naszego kolegi z pracy :) 


Takie cudeńka Mąż mi przywiózł ze służbowego wyjazdu nad morze...


Oprócz magnesów cały zastęp naparstków :) 
Szczególnie piękny i drogi (!!kosztował ponad 200 zł) jest ten srebrny wiatraczek z bursztynem :)




Te dwa cudne malowane grubaski kupiła dla mnie Agnieszka podczas wypadu do Jeleniej Góry. 


Te trzy kupiłam od Uli... Nowy kraj i nowe miasto w mojej kolekcji. Takie okazy lubię najbardziej. 


Te dwa dostałam od rodziny :)


Te cudeńka kupiła dla mnie Basia...


A te dostałam od Julki koleżanki z klasy :)


Ten natomiast przywiozła mi nasza inna koleżanka z pracy. 

 

Te dostałam od Teściów :))) znad morza - Frombork i Krynica Morska.


A ten w Krakowie kupiła mi córka koleżanki z pracy :)


A te sama sobie przywiozłam z urlopu :)

Takie trzy kupiłam u pani na straganie w Augustowie :) 
Nie mam pojęcia, skąd miała naparstek z Sydney :)


Te nabyłam na Litwie :)


A ten pięknie malowany grubasek w Gołdapi :)


I jeszcze magnesiki :)


Lubię wakacje, bo moja kolekcja się wtedy mocno rozrasta :)

Niestety na moich półkach skończyło się już miejsce... 
Tylko gdzie powiesić kolejną... 

wtorek, 27 sierpnia 2019

nowe metryczki z misiami

Dostałam zlecenie na dwie nowe metryczki. 
Fajnie jak mogę zrobić coś nowego, czego jeszcze nie robiłam. 

Jednego zrobiłam w drodze do Chorwacji... drugiego zaczęłam dłubać na działce. 





Tu już oprawione. 
Miały być w beżowych passe-partout, ale po pierwsze nie było, 
a po drugie chyba dla dziewczynki to lepsze różowe :)




Muszę nieco zmienić technikę rozplanowywania napisów... 
No i więcej zapasu kanwy zostawiać, bo pierwotnie miały być w małych ramkach, ale stwierdziłam, że ładniej będzie w dużych, ale kanwy po bokach za mało było... 
Jakoś dało radę oprawić, ale chyba byłoby lepiej, gdyby było więcej luzu...

wtorek, 13 sierpnia 2019

nasza 10-ta rocznica ślubu

8 sierpnia minęło 10 lat !!




Znamy się już prawie 21, ale od 10 lat jesteśmy małżeństwem :)

Zrobiłam mężowi taki prezent  - album z 10 lat naszego małżeństwa :) 



Dalsze strony przedstawiały nasze zdjęcia z każdego roku, 
począwszy od 2009 i naszej podróży poślubnej... do Zakopanego :) z Julką w brzuchu...
Mężowi prezent się chyba spodobał, bo się mocno uśmiechał, jak oglądał :)
  
Po południu poszliśmy na pizzę i winko :) do pizzerii niedaleko nas... 
Mają fajnie urządzoną salę - na morsko :)


 

A taki prezent dostaliśmy od Julki :)


piątek, 9 sierpnia 2019

Złote Gody Basi i Jurka :)

Czasami przychodzi taka chwila, kiedy haft trzeba trzymać od samego początku 
do samego końca w ukryciu... Nie można się pochwalić, bo nie będzie niespodzianki. 

Taki własnie haft dłubałam w czerwcu i w lipcu. 






Bardzo dobrze się haftowało na lnie i bardzo szybko szło. 
Lubię robić takie hafty :) 
Tu już oprawiony. 
Od samego początku jak go robiłam, oczyma wyobraźni widziałam go 
z ciemnozielonym passe-partout i ciemnobrązową ramką. 
 


 

Do tego zrobiłam kartkę na życzenia i okazjonalny wiersz :)


Haft oczywiście bardzo się Teściom podobał :) Już wisi na ścianie :)
Mnie też się bardzo podobał :) Jednak len to len... zupełnie inaczej wygląda na nim haft :)

wtorek, 6 sierpnia 2019

Astry - KONIEC!!

To już ostatni post z moimi astrami. 

Całkiem szybo się go robiło, mimo że miał mnóstwo podobnych i łączonych kolorów. 


Skończyłam w środę 19 czerwca o godzinie 20:26...  
W większość robiłam trzema nitkami na kanwie Aida 14 ct. 
Wszystko zgodnie ze wzorem. 

Te końcówki haftowania są tak emocjonujące :) 



Jeszcze kilka zdjęć w innym świetle...


 
 
 

A tu już oprawiony. 


I co?? Chyba ładnie wyszło :)

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech