Dziś będzie trochę rożnych rzeczy, które się nazbierały przez ostatnie tygodnie.
Byliśmy wreszcie na działce... Niestety tyko na jeden dzień, ale pogoda była cudowna, do południa cieplutko, słonecznie, ptaszki śpiewały. Potem trochę się pochmurzyło, ale nie było źle.
Oczywiście w przerwach pomiędzy pieleniem rabatek i przycinaniem krzaczków, znalazłam czas na kawusię w moim ulubionym kubeczki i haft...
Następnego dnia ledwo stałam z łóżka, tak mnie wszystkie mięśnie bolały... Człowiek po zimie nie przyzwyczajony do takiej gimnastyki...
* * * * * *
Zamówiłam sobie wreszcie łapacz snów...
Wisi w sypialni nad łóżkiem.
Miałam sobie zrobić sama, ale tak się zbierałam, zbierałam, ale znając życie sama bym go nie zrobiła... A tak za 30 zł mam piękny, koronkowy, z piórkami... Muszę do niego doczepić jeszcze jakieś błyszczące koraliki i będzie git...
* * * * * *
Ostatnio narobiłam znów pachnących peelingów. Rozeszły się w mig... Musze już dorobić nowych.
Ale zamówiłam nowe zapachy: truskawka, wiśnia, ananas, mango, konwalia, guma balonowa, kawa. Już się nie mogę doczekać...
A na koniec kawka w nowym naparstkowym kubku.
Widzę, że praca wre! Praca, działka, haftowanie i zapachowe kosmetyczne cudeńka! Ileż tego i kiedyś to wszystko! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńAch, no i cieszę się, że kubas służy i przywołuje
(mam nadzieję) wspomnienia :)
Tak, tak, co dzień pije w nim kawę w pracy... I odliczam dni do następnego spotkania.
UsuńCo do pracy, to nie lubię marnować czasu i każdą wolną chwilę wykorzystują na zrobienie czegoś pożytecznego...
Ależ piękna, klimatyczna sypialnia :) No i ten łapacz cudny
OdpowiedzUsuńtaka działeczka to cudowna sprawa :)
OdpowiedzUsuńDziałeczka w taką pogodę to super pomysł :)
OdpowiedzUsuńcurry 5
OdpowiedzUsuńair jordan
nike sneakers
yeezy boost
supreme clothing
lebron james shoes
jordan shoes
nike max
adidas superstar
coach outlet