Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

czwartek, 25 lutego 2016

kolejna wielka dostawa naparstków

Witam wszystkich moich wiernych czytelników.

Dawno mnie tu nie było. Jakoś nie mam weny ani na haftowanie (przehaftowałam się podczas choroby, teraz mam haftowstręt), ani na szycie, ani na inne robótki.  
Teraz mam fazę na czytanie. Ale tak to u mnie bywa. Fazowo :)

Dziś chciałam pochwalić się i podzielić radością z wielkiej paczki naparstków, która ostatnio do mnie przypłynęła z Anglii. Jak byłam chora, przeglądałam ebay'a. Natknęłam się na super aukcję. No i tym sposobem moja kolekcja naparstków za niecałe 120 zł powiększyła się o kolejne 89 naparstków. 

Wszystkie piękne, angielskie, ale też z innych krajów. Przepiękny zbiór. i tylko dwa mi się powtórzyły, w tym dwa takie same były w paczce. jestem bardzo zadowolona z zakupu. Wręcz zachwycona, przeszczęśliwa. Chociaż z drugiej strony moja nowa półka okazała się za mała :(

Ale nie będę Was dłużej zanudzała pisaniem, pewnie chcecie zobaczyć co było w tej paczce...

To wszystkie razem przed kąpielą...


A to już po kąpieli.  


Potem starałam się je jakoś pogrupować. 

To USA

To Kanada i Australia
 

 To Włochy, Cypr i Grecja

To Norwegia, Irlandia, Austria, Islandia i Francja.

To Londyn, Edynburg i Portgalia

 Te wszstystkie są z Hiszpanii. 

A tu katedry i kościoły różne.

Tu budynki

Tu zamki. 

 A tu zwierzęta. 

A tu też zwierzęta, dokładniej ptaki. 

Tu takie różne. 

 Ty jednokolorowe, jeden z miesiącem i jeden z owocami. 

 Tu seria kwiatów. 

Tu dalej kwiaty - różne.
  
A tu takie różne miasta, miasteczka i wsie...

 Tu znowu wszystkie razem, ale już pogrupowane. 

I zbliżenie...

A takie na wymianę przeznaczyłam.  

I co?? Niezła paka... 

Wszystkie już sfotografowałam i stoją na półce... ale z książkami... Te oczywiście, które się zmieściły, stoją na nowej... ale niestety nie wszystkie...

środa, 17 lutego 2016

Prezent dla pewnego 6-latka:)

Troszkę więcej niż 6 lat temu na świat przyszedł synek mojej blogowej koleżanki Lucynki. 
TU można zajrzeć na jej blog. 

Prawie razem z Lucyną byłyśmy w ciąży, bo Julka urodziła się 31.12 a Wojtek 22.01. 
Niestety urodził się chory. Ale dzielna Lucy nie poddaje się i już 6 lat jest szczęśliwą Mamą, choć czasem jej bardzo ciężko. 

Niestety nigdy nie miałyśmy okazji się poznać ale mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. 

Staram się jakoś jej pomagać, co rok przekazuję 1% podatku dla Wojtka. 
Jakby ktoś też miał ochotę, proszę o kontakt mailowy, podam potrzebne dane. 

Jakiś czas temu postanowiłam, że z okazji 6-tych urodzin zrobię Wojtkowi mały prezent. W sumie Jula też miała w tym swój udział. 

Ona zrobiła laurkę



A ja takie kolorowe literki.


Mają żywe kolory, a wyczytałam ostatnio na blogu o Wojtku, że lubi literki i uczy się kolorów. 
Więc powstały taki tęczowe. 

Mam nadzieję, że Mu się spodobają :) W każdym razie Lucynka była zachwycona i wzruszona prezentami :)

niedziela, 14 lutego 2016

magnolia (IV)

Witam. 
Czy u Was też piękna wiosenna pogoda??

Dziś, mimo że nie haftowałam bardzo długo, pokażę magnolię. W czasie choroby, jaka mi się dwa tygodnie temu przyplątała, sporo haftowałam. Potem nie miałam czasu i ochoty. 

Czasami jak tak dużo haftuję, całymi dniami, kilka dni pod rząd, potem muszę nieco odpocząć od xxx... Taki haftowstręt mnie dopada. 

Oto etapy powstawania kolejnej części haftu. 








Na tym skończyłam. Myślę, że jeszcze jedno porządne podejście i koniec będzie. 

Chciałabym Wam jeszcze pokazać moją nową półkę na naparstki, która zrobił mi tata.


Oczywiście, jak tylko zawisła, od razu się zapełniła naparstkami. Prawie do pełna. 





Kilka dni po tym, jak ją zapełniłam naparstkami, przyszła wielka paka naparstków z Anglii. 
Ale o tym już w kolejnym poście. 

Chciałam jeszcze pokazać naparstki, które zamówiłam w fabryce porcelany Włocławek,


Dwa kupiłam na wymianę, ale ostatecznie wymieniłam się na cztery. 
Ale na ten temat też planuję przygotować osobny post. 

poniedziałek, 8 lutego 2016

woreczki i wieczko

Witajcie :)

Mamy ferie, zima sobie poszła, mieliśmy jechać do Zakopanego, ale oprócz braku zimy, 
dopadły nas choroby. I nie pojechaliśmy. 
Więc w ramach ferii, zaraz jedziemy z Julką do kina. 

A tymczasem chcę wam pokazać, jakie drobiazgi ostatnio powstały.

Jakiś czas temu kupiłam w pasmanterii dwa kawałki lnów, nadających się do haftowania. 
Jeden taki ze złotą nitką - idealny na bożonarodzeniowy obrus np. z poinsecją, druki to zwykły len w naturalnym, ciepłym kolorze. 

Na tym ze złotą nitką zrobiłam taki wianuszek z literką B w środku. 
Wykorzystałam go na pudełko z biżuterią 




Ciężko się na nim haftuje. Można go trzymać tylko w jednym kierunku, bo jak się go przekręci, to złota nitka tak się mieni, że nie widać nitek i dziurek. Jest dosyć gęsty, ale da się haftować. Tylko kolor muliny musi być odpowiednio ciemny i żadnych półkrzyżyków i czegokolwiek, co się wbija po środku kartki. 

A to już woreczki z lawendą. Literki też z lawendą. 
Haftowane na moich starych, lnianych spodniach. 










Przydają się czasem w zapasie takie woreczki. jak np. nagle potrzeba jakiś mały prezent :)
To taki woreczek jest w sam raz. 
Hafciki z literami robi się bardzo szybko. Ręcznie przyszywam koronkę, ręcznie zszywam woreczek, tasiemka, wypełnienie pachnącą lawendą i gotowe. 
Jeszcze kilka leży w kolejce do zszycia. 

To tyle na dziś. Zmykamy na podbój Centrum Handlowego Janki :)

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech