Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

środa, 29 kwietnia 2009

Echa komentarzy i wreszcie trochę haftów :0

Na razie bez nowych haftów, czasu nadal nie mam kompletnie... dziś do 20.00 jutro do 20.00, w czwartek wypadałoby się spakować, nie mówiąc o jakimś obiedzie na środę i czwartek... masakra... dopiero jak wyjedziemy to być może sobie pohaftuję... tzn. muszę, bo mam kilka pilnych rzeczy do zrobienia: myszkę kwietniowa jeszcze, hafcik na kartke urodzinowa na 8 maja, kwadracik do 15 maja, no i chciałam jeszcze dokończyć moje brzozy... no i planowaam haft na ślub dla koleżanki na 23 maja, ale widzę, że chyba skończy się na jakiejś małej kartce :) bo nie wiem kiedy bym go miała zrobić....

* * * * *

gazynia - dzięki. A na spotakniu było świetnie... normalnie jak w grupie dobrze znanych koleżanek, a przecież wszystkie widziałam pierwszy raz :) jak będzie kolejne, chyba jesienią, to też pojadę. Super atmosfera,jak w domu... i każda z nich miała tyle zapału do haftowania, do szycia, tyle serca wkładały w to co robiły, że aż miło było patrzeć.

ulaihaft - dzieki. U nas też jest bardzo sucho, nie padało bardzo długo, a na działce to aż się kurzy przy kopaniu w ziemi, ale jak dla mnie to do wtorku może jeszcze trochę pobyć sucho, bo poprzedmi cały weekend majowy padało :(

nerula - dzięki, aparat mamy lustrzankę Olympusa E-520 z dwoma obiektywami 14-42 mm i 40-150 mm.w porównaniu do poprzedniego to robi super zdjęcia...

ulla-hafcik - to miłe, że twoje wyobrażenia o mnie pokryły się mniej więcej z rzeczywistością. To cos w stylu: "Pokaż mi zsówj haf a powiem Ci kim jesteś" ;)

gajeczka84 - Dziękuję, a te pierwsze kwiatuszki so sasanki... jak chcesz to mogę ci dać trochę kłączy... one bardzo szybko się rozrastają...ale kwitna wczesną wiosną a potem to tylko zielone liście są... podobnego koloru jest barwinek, też się szybko rozrasta i zdecydowanie dłużej kwitnie :)

blogagnieszki - masz rację... na początku wiosny każda jej oznaka bardzo cieszy, każdy kwiatek, każdy listek, każde stworzenie zachwyca oko...

* * * * *

A tak wygląda mój kwdaracik na kołderkę dla Zuzi... część robiłam w sobotę na spotkaniu kołderkowym :) i troszke wczoraj :)

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Metryczka oprawiona i trochę przyrody

Metryczka wczoraj trafiła w rączki nowej właścicielki... poprzez ręce rodziców rzecz jasna... ale chyba jej sie podobało, w każdym razie innym gościom bardzo :)
A tak wyglądała już oprawiona...
A w zeszłą sobotę byliśmy pierwszy raz w tym roku na działce...

udało mi się tez zidentyfikowac jednego nowego ptaszka... jest nim drozd śpiewak
Ta pania to chyba wszyscy znają :)
A tego pana nie znam... tak sobie siedział na gałązce i patrzył na mnie z góry... jak ktoś go rozpoznaje, to bardzo bym prosiła o informację :)
A to ja :)
... i Mój Skarb... Mąż Przyszły :) w swoim żywiole oczywiście :)
... i na koniec taki jakby motyw morski... ale tylko troche bo właścicie to trzciny nad morzem to chyba nie rosną... no ale woda to woda.... ach... trochę się rozmarzyłam...
Co do haftowania... to ostanio czasu wolnego "0" W sobote byłam kilka godzin na spotkaniu szycia kołderek w Waszawie. Było super1 Poznałam wiele dziewczyn, które pasjonuja sie zarówno haftowaniem jak i szyciem :) Do tej pory znałam je tylko z forum kołderkowego... fajnie jest tak kogoś poznać osobiście :)
Ja nie szyłam, tylko haftowałam, bo szyć takich super poduszek i super kołderek nie umiem... a na
'naumienie' to chyba było za mało czasu, bo niestety nie mogłam dłużej zostać... w niedzielę z powodu chrztu tez nie mogłam przyjechać... ale na następnym nadrobię.Mam nadzieję... o ile coś mi nie wypadnie :)
Więcej jutro :) może :)

czwartek, 23 kwietnia 2009

Metryczka skończona!!!

Wczoraj w wielkich bólach (przy zamykających się ze zmęczenia oczach) skończyłam metryczkę dla Gabrysi :)

Zdjęcie chyba trochę niewyraźne wyszło, ale w rzeczywistości wygląda cudnie :) Jutro zostanie wsadzona w rameczkę a w niedzielę powędruje do nowej właścicielki :)

Bardzo przyjemnie mi się haftowało tego misia... oczywiście najprzyjemniejsze były backstitche :)

* * * * *

Teraz muszę się wziąć za myszki, które przyszły we wtorek od Abulinki a potem za moje brzózki :) Myślę, że wszystko to będe robiła na majówce, na którą sie wybieramy w przyszły piątek z samego rana :) i która będzie trwała aż 4 dni :) Ach, i zapomniałam jeszcze o kwadraciku na 15 maja, na który się znowu zapisałam :)

W sobotę wybieram się na spotkanie kołderkowe do Warszawy :) tylko nie wiem co ze sobą zabrać...
Może któraś z was też tam będzie?????????

piątek, 17 kwietnia 2009

Kolejne candy...

Zapisałam się na kolejne Cancy... tym razem na blogu u Yadis :) Zapewnie i tak nic nie wygram, no ale co tam.. co mi szkodzi się zapisać :0 A oto co można wygrać:

czwartek, 16 kwietnia 2009

Popularność mojego bloga!!!

Zajrzałam dziś rano na bloga Abulinki i co zobaczyłam...

Zobaczyłam swojego bloga na 10. miejscu w rankingu 10 najchętniej czytanych blogów w kategorii Hobby :)

Ale fajnie!!!!!!!!!!!

Nie spodziewałam się czegoś takiego :) i to jeszcze jest obok zielona strzałka do góry, czyli widać tendencję zwyżkowa :)

Ale nie było by tego 10. miejsca bez Was, moje drogie koleżanki!!

Bardzo Wam dziękuję za tak liczne odwiedziny!!!!!

* * * * *

Gratuluję Sylwii 1. miesjca, Edycie 5. miejsca i Agnieszce 8. miejsca!!!

środa, 15 kwietnia 2009

Metryczka cz. 5

* * * * *

Wczoraj oglądałam z Moim Skarbem film. Polegało to na tym że on oglądał a ja haftowałam. Jednym uchem słuchałam i czasami zerkałam na ekran, ale za bardzo się nie zagłębiałam w wątek. Po tym jak film się skończył, mój misiek wyglądał tak:

Brakuje mu tylko jednej łapki, no i tego małego co siedzi na ziemi i łapie kapiące z misia krople wody. A potem już tylko napis, pranie, prasowanie, w ramkę i do Gabrysi :)

* * * * *

Wczoraj dostałam też niespodziankę od Ewy. Oto co było w kopercie:

xx

Z zawartości wnioskuję, ze paczuszka miała dotrzeć przed świętami, no ale Poczta Polska jak zwykle nawaliła...

Bardzo Ci dziękuje Ewciu za miłą niespodziankę!!

* * * * *

WWczoraj wieczorem spotkałam się z Kasią. Kasia mieszka podobnie jak ja w Pruszkowie, znalazła mnie na forum gazetowym, no i od jakiegoś czasu próbowałyśmy się spotkać aż wreszcie sie udało. Powód był taki, że Kasia zrobi za mnie kwadracik kołderkowy na który się zapisałam dawno temu a którego do tej pory nie tknęłam. Spotkanie przebiegło bardzo miło, głównym tematem rozmów było oczywiście haftowanie. Kasia nie ma bloga, bo woli w czasie przeznaczonym na jego prowadzenie np. haftować. Ale oglądalam niektóre jej prace i są śliczne :) Zwłaszcza haft na poduszkę z Bobem Budowniczym, którą zamierzam pomóc jej uszyć, bo Kasia nie ma maszyny i szyć też nie umie.

wtorek, 14 kwietnia 2009

Metryczka cz. 4

Mój misio wygląda tak:
Nawet nie przypuszczałam, że przed świętami w czwartek i w piątek coś mi się uda wyhaftować... w niedzielę nawet podczas filmu "Chrabia Monte Christo" trochę podłubałam.
Doszły mnie też słuchy, że Lucynka dostała już ode mnie niespodzianke, więc mogę ją tu pokazać...
Ten Neptun to dlatego, że Lucyny mąż pływa na statku :) mam nadzieję, że jej się spodobał :)

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Dyngusowe candy

Zgłosiłam się do Dyngusowego Candy zorganizowanego przez anek-73...

Więcej informacji tutaj...

Może tym razem, z okazji Świąt mi się uda coś wygrać...

piątek, 10 kwietnia 2009

Metryczka cz. 3 i szycie

Tak wygląda moja metryczka. W sumie niewiele się zmieniło od poprzedniego razu, chocież nie, po prostu zdjęcie jest trochę nieaktualne... bo pamiętam, że ostatnio wypełniałam mu mordkę, czego na tym zdjęciu nie ma...

Dostałam tez kolejna karteczkę ze świątecznymi życzeniami...

Bardzo Ci dziękuję Agnieszko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja postanowiłam nie wysyłać żadnych kartek, bo tak: do części z was bym wysłała, to druga część by się zastanawiała: dlaczego ja nie dostałam, ciężko by mi było wybrać kilka osób, a znowu wysłać do wszystkich to już spory wydatek... Kartek haftowanych jak widać nie robiłam, jakoś nie miałam nastroju... może na Boże Narodzenie się poprawię...

Ale za to spodobało mi się szycie :)

Wczoraj po pracy miała wolne :) więc usiadłam i najpierw wypchałam dwie poduszki (poszewki uszyję raczej po świętach) a potem zrobiam takie coś... szyłam ręcznie, bo nie mam na razie maszyny, ale ostatnio mama mówiła że ma jedną na zbyciu i mogę ją sobie zabrać :) Ale i bez maszyny nawet szybko szło :)

Ten pierwszy zestaw jest dla takiej jednej osóbki (imię musiałam zamazać), a te dwa serduszka zrobiam dla siebie. W takim kolorze mam firanki w sypialni, w takim kolorze będą dwie poduszki i serwetki na stoliki stojące przy łóżku. Serduszka też się gdzieś powiesi, żeby wszystko się ładnie komponowało :)

No, i przed świętami by było na tyle :) Mam nadzieje że uda mi się coś dłubnąć przez święta :)

czwartek, 9 kwietnia 2009

Życzenia Wielkanocne

Z okazji świąt Wielkanocnych
życze Wszystkim odwiedzającym mój blog
duuuużo zdrówka, szcześcia, pomyślności, spełnienia najskrytszych marzeń,
smacznego jajeczka,
pogodnych, ciepłych świąt
spędzonych w rodzinnej atmosferze,
mokrego śmigusa-dyngusa,
dużo odpoczynku i ładnej, słoneczej pogody
oraz dużo uśmiechu i radości !!!

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Metryczka cz. 2 i inne takie...

Moja metryczka wygląda tak...

Widać po woli zarys misia wiszącego na sznurku... mam nadzieję, że zdażę do 26 kwietnia... do tego muszę do 24 kwietnia zrobić kwadracik kołderkowy, którego nawet nie zaczęłam, ale może coś w święta nadrobię...

* * * * *

W sobotę otworzyłam skrzynkę i co w niej ujrzałam? Kopertę formatu A5 od eltei. A w niej same cudowne prezenty... zupełnie niespodziewane... same piękności, byłam zachwycona... wcześniej pisałąm do eltei, że podobała mi się wymiana niespodziankowa z nią, ale nie spodziewałam się, że tak szybko coś mi przyśle...a oto co zawierała paczka:

- dwa prześliczne woreczki
- breloczek z zajączkiem
- oryginalna arteczka świąteczna z życzeniami
- ozdóbki świąteczne na kartki

SUPER!!!!!!!!!!! BARDZO, BARDZO, BARDZO, BARDZO Ci dziękuję Iwonko!!!! Zrobiłaś mi wielką niespodziankę!!!

Breloczek już zagospodarowałam...

Woreczki sobie leżą i czekają... na razie nie wiem, na co je wykorzystam, ale napewno wykorzystam.Są prześliczne!!

* * * * *

W sobotę byłam też na zakupach w Szmateksie... oto co nabyłam...
Super serduszko z białej bawełny, obszyte koronką i lekko haftowane... trochę rozprute z tyłu, ale łatwe do naprawienia. I trochę materiałów: dwie a'la lniane serwetki, serwetkę haftowaną na kanwie(haft do wycięcia), tak na oko 16 ct, kawałek takiego innego materiału takiego a'la marmurkowego i poszewkę na poduszkę w kwiatki, z której coś kiedyś uszyję...
A jeśli chodzi o szycie, to doczekaliśmy się nowych firanek do sypialni, które mama wreszcie uszyła mi z zakupionego w tymże samym szmateksie materiału w prześliczne różyczki...
Niestety zdjęcie nie jest zbyt dobre, ale jak uszyję poduszki z tego samego materiału, to może zrobię lepsze... Mam już uszyte dwa wnętrza poduszek i watę do wypchania, muszę wykroić poszewki i pojechać do mamy, bo niestety nie mam maszyny, ale mama ma drugą, którą może mi dać :) A jak mi zostanie jeszcze materiału po poduszkach, to zrobię dwie serweteczki na stoliki koło łóżka... Zaczęlam też szyć woreczek na suszone grzybki z haftem, który kiedyś zrobiłam... ale zdążyłam tylko przyszyć do jednej części ten haft...
No i mam drugie firanki, tzn, 1/3 firanek, bo niestety kupiłam za mało wstążki i nie starczyo na całe 3 kawałki...mam nadzieję, że jak jutro pójdę to będzie jeszcze taka sama wstążka w kolorze śliwowym...
Wcześniej były białe woale do samej ziemi (każdy innej długości), a teraz jest tak...
Niestety strasznie pogniecione, bo nie mogłam sobie dać rady z uprasowaniem tego badziewia... chyba musze na mokro je powiesić... może ktoś ma na takie coś sposób???
* * * * *
A w niedzielę, z okazji pięknej, wiosennej pogody poszliśmy do parku na specer i polowanie na ptaszki... ale oprócz ptaszków napotkaliśmy na swojej drodze wiele innych, równie pięknych cudów natury...
- pan kos -


- pan szpak -
- pan kwiczoł -
- pani łyska -
Oprócz tych pięknych ptaszków spotkaliśmy ropuchę szarą i trzy ropuchy szare w akcie miłosnym ;)

O tej porze roku można tez spotkać mnóstwo kwiatów...
- zawilec gajowy -
- podbiał pospolity -
- krokusy -

...kwiaty puszczają już pąki, w tym kasztanoce i to całkiem spore... w końcu do maja nie daleko... a jak mnie pamięć nie myli to podczas matur już pięknie kwitły... bo miałąm jeden kwiat na łąwce podczas pisania :)))
A na koniec to:
Kto zgadnie co to??
* * * * *
No i jeszcze lista ochotniczek, które zapisały się do zabawy Round Robin "Nadmorskie wspomnienie"
1. ja czyli bebezet
2. mart_made
3. 5_horizons
4. anek-73
5. em_ila
6. ania.935
7. rosse5
8. sewula
Szybko się uzbierała ósemka :)
Na razie przykro mi bardzo, ale na razie nie miałam czasu na spisanie zasad zabawy, na razie nie dotarła od elishafciarki brakująca część wzoru, więc nie mogłam go podzielić i rozesłać, nie miałam czasu zebrać od was adresów ani innych danych, generalnie na nic ostatnio nie miałam i nie mam czasu...mam nadzieję, że mi wybaczycie. Planuję rozpocząć zbawę od I dnia lata, ale któż to wie, co z tego wyjdzie.
Mam nadzieję, że się tymi wszystkimi przeciwnościami nie zrazicie i nie zrezygnujecie z zabawy :)
Coś długi ten wpis mi wyszedł... ale czego się nie robi żeby ściągnąć stałe czytelniczki i gości ;)
Mam nadzieję, że o niczym ważnym nie zapomniałam...
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za tak liczne odwiedziny i miłe komentarze... z niecierpliwością czekam na każdy wpis pod nowm postem :)
P.S. Na dniach craftu w Blue City nie byłam, choć miałam tak blisko, czego żałuję, bo mogłam się z Wami spotkać, no ale...jak zwykle nie miałam czasu :(

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech