Mój misio wygląda tak:
Nawet nie przypuszczałam, że przed świętami w czwartek i w piątek coś mi się uda wyhaftować... w niedzielę nawet podczas filmu "Chrabia Monte Christo" trochę podłubałam.
Doszły mnie też słuchy, że Lucynka dostała już ode mnie niespodzianke, więc mogę ją tu pokazać...
Ten Neptun to dlatego, że Lucyny mąż pływa na statku :) mam nadzieję, że jej się spodobał :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz