Wreszcie udało mi się po dwóch tygodniach wyjąć z szuflady laptop i zgrać zdjęcia... ale niestety nie mam wszystkich, które chciałam mieć, bo zapomniałam sfotografować tego, co zrobiłam na działce.
Ale to nic... coś tam mam...
Najpierw Dżasmina... niestety zdjęcie bardzo nieaktualne :(
Obecnie ma już włosy, ciało i bluzkę... tylko ramki i konturów brak...
Inicjału zapomniałam sfotografować, anielicy też...
Teraz kolej na bizuterię... to moje ostatnie wytwory... części z nich wczoraj została sprzedana...
cena 4 zł
cena 4 zł
cena 6 zł
cena 5 zł
Ten komplecik dla koleżanki na sobotę na wesele :) - do kolczyków dorabiałam wczoraj wieczorem bransoletkę... Przy okazji mam mnóstwo zamówień :)))))))) co oczywiście bardzo mnie cieszy!! Już zamówiłam potrzebne elementy, nawet dziś z rana jedna paczuszka przyszła......
A na koniec poduszka, która zrobiłam dla Mojego Kochanego Męża w prezencie imieninowym (pierwotnie miał dostać ją na gwiazdkę :)ale nie wyszło)
A to stara, która mu uszyłam jakieś 10 lat temu... i nigdy się z nią nie rozstawał... teraz ja na niej śpię, do póki nie uszyję sobie nowej...
A już tak na prawdę na koniec trochę zdjęć naszej Julki...
Te 3 ostatnie to z mroźnego weekendu majowego na działce.
Nie wiem, czym mam się bardziej zachwycać - poduszką, czy Wami czy biżu :-) Poduszka rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńNo, wszystko piękne, ale najpiękniejsza Juleczka, zwłaszcza na tym zdjęciu z Mamą. Pozdrawiam. Helenka50.
OdpowiedzUsuńJulcia rośnie jak na drożdżach! Turkusowa bransoletka och, piękna! I mam ogromną prośbę: młodsza córcia uwielbia Dżasminę:) Jakbyś mogła podzielić się wzorkiem byłabym bardzo wdzięczna. Do chomika twego zajrzę, może tam znajdę?
OdpowiedzUsuńPoduszka dla męża - rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!