31 grudnia urodziła nam się Julka. 7 lat temu!! Ja też skończyłam 7 lat (3+4).
Mieliśmy z tej okazji dwie imprezy urodzinowe. Jedną dla rodziny, drugą da koleżanek.
Taki tort jedliśmy w Sylwestra...
A taki Jula sobie zamówiła na drugą imprezę.
Imprezy się wreszcie skończyły, wszystko wyjedliśmy (ledwo), serpentyny i balony wreszcie zdjęte,
wszystko wróciło do normalności. Następne dopiero za rok - ósme (i moje też ósme: 3+5).
* * * * * * *
A przy okazji pokażę naparstek, jaki sobie kiedyś, jeszcze jesienią, kupiłam w stolicy...
Sto lat dla Ciebie i Julki :) Super torty.
OdpowiedzUsuńW takim razie spóźnione życzenia urodzinkowe :) Czyli pieczecie trzy pieczenie na jednym ogniu :)
OdpowiedzUsuń