Mamy taki czas, że ciągle napływają do mnie nowe naparstki.
Ten zestaw koleżanka z pracy kupiła mi we Włoszech.
(Mój Kochany Mąż dał jej kasę, żeby mi kupiła - bez mojej wiedzy)
Ten druga koleżanka kupiła mi w NY.
Ten znajoma fejsbukowa kupiła mi w Auschwitz.
A taki w Przemyślu.
A taki rosyjski wyczaiłam na Aliexpress. Niestety nie mają dużo naparstków.
A to moja nowa półka, świeżo zawieszona.
i już zapełniona...
Uma bela colecção de dedais.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Półka jest rewelacyjna!!!A Twoja kolekcja naparstków rośnie!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWakacyjny czas sprzyja powiększaniu kolekcji i miejsca ciągle mało i mało ;)
OdpowiedzUsuń