Ostatnio w haftowaniu totalny zastój :(
Jedyne co mogę pokazać to bułeczki które w zeszłym tygodniu piekłam i które jak zwykle mi nie wyszły :(
Z wyglądu były bardzo ładne, ale słabo wyrosły i w związku z tym były twarde w środku.
Po dwóch dniach można było nimi rzucać jak kamieniami :)
Ponadto mogę Wam pokazać jakie piękne gałązki mróz nam zrobił na szybach...
Takiego cuda to jeszcze w życiu nie widziałam...
A na koniec nasz Skarb!!
Poza tym nic nie słychać :(
Wiosny bym już chciała i żeby rano o 6.00 było już widno i żeby co dzień świeciło słoneczko!!!! No i doby nieco dłuższej albo dodatkowej ze dwa razy w tygodniu... albo ze trzy :)
Nic więcej mi nie trzeba :)
Nareszcie się doczekałam nowych informacji
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Julcia wspaniale wygląda na tym nocniku.Czekam zawsze na świeże wiadomości
No tak: los Matki pracującej ... Trzymaj się ciepło - byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńMróz to jednak artysta! Takie cuda zmalował :)
OdpowiedzUsuńDodatkowa doba to by się każdemu przydała, ale wyobrażam sobie, że przy pracy, dzieciątku i hobby to zapotrzebowanie jest jeszcze większe!
A wiosna przyjdzie szybciej niż Ci się wydaje, zobaczysz!!
Uszy do góry!
Pozdrawiam
Ja na początku myślałam , że to jakaś koronka, taka delikatna, a tu proszę mróz, wielki artysta.
OdpowiedzUsuń