... dwutygodniowy urlop też :(((((((((( No ale co zrobić... do pracy trza wracać....
Dziś żadnych zdjęć nie będzie, ale mam co pokazywać... nawet haftów sporo ukończonych... ale dajcie mi trochę czasu... Zdjęcia z gór mam już w komputerze :) kwestia obróbki tylko została.
Jeżeli chodzi o hafty to brakuje im napisów, passe-partout właśnie przed chwilą oglądałam bo przyszło zamówienie, potem oprawić i sfotografować i zbyć :))
Na 100% w tym tygodniu muszę to zrobić, bo wszystkie idą na prezenty... Jeden jedzie nawet do USA :)))
No i słoiczek TUSALowy trzeba uwiecznić, bo znowu w terminie się nie wyrobiłam...
W ogóle ten tydzień napięty bardzo jest... 3 imprezy musimy zaliczyć w tym jedna w domu - Mój Kochany Mąż w sobotę miał urodziny - zapewne rodzina zechce do niego przyjść na herbatę), w weekend znowu wyjeżdżamy... poza tym trzeba ogarnąć się po urlopie, oprać, oprasować, ogarnąć nieco w domu...
Muszę się za internetem jakimś przenośnym rozejrzeć... bo jak jedziemy na działkę, to jestem odcięta od świata :)
I książek sporo nowych mam... tez by wypadało się pochwalić... chyba muszę sobie spisać co mam do pokazania, bo zapomnę :)
Tymczasem zmykam - do zobaczenia może jutro :)))
Beatko a masz profil na lubimyczytac.pl? Tam mogłabyś sobie prowadzić dziennik nowych książek, przeczytanych, planowanych itd...
OdpowiedzUsuńPokazuj szybko co tam wysmażyłaś ;)
mam kochana, mam :) a zdjęcia będą tak szybko jak to możliwe :)
UsuńNa urlopowe fotki też czekam, zawsze to miło popatrzeć jak się innym urlopy udały :)
OdpowiedzUsuń