Witam po bardzo długiej nieobecności.
Niestety jak się robi ciepło, to czasu jeszcze mniej, ciągle nas nie ma, mało robię,
ale to nie znaczy, że nic.
Na przykład w poprzedni weekend byliśmy u babci nad Wisłą. bardzo lubię czerwiec, bo w tym czasie są najpiękniejsze kwiaty na łąkach.
Jak poszliśmy na spacer, to oprócz brzuchów pełnych truskawek, czereśni i malin, przyniosłam piękny bukiet polnych kwiatów.
Na ganku, w promieniach słońca wyglądał cudnie.
Nie pochwaliłam się też prezentami, jakie dostałam od dziecka na Dzień Matki.
Do tego wysłuchałam pięknego wierszyka i kilku piosenek. Świeczka w całości własnoręcznie zrobiona przez Julkę na warsztatach w szkole.
* * * * * * *
A wczoraj byłam na szkoleniu w jednym z warszawskich wieżowców i podziwiałam takie piękne widoki z okna na 15. i 26. piętrze.
* * * * * *
W sobotę zaczęłam robić taki niewielki haft dla wychowawczyni Julki na koniec roku.
W sobotę zaczęłam robić taki niewielki haft dla wychowawczyni Julki na koniec roku.
Wybrałam taką żółtą różę.
Już dziś jest prawie skończona, zabrakło mi jednej muliny.
* * * * * *
A 5 czerwca w sobotę gościliśmy na festynie w dawnym przedszkolu Julki.
Festyn był bardzo udany, pogoda piękna, ludzi dużo.
Spotkaliśmy się z wieloma znajomymi rodzicami z przedszkola.
Jula była zachwycona, że spotkała wielu kolegów i koleżanki z przedszkola.
* * * * * *
A 5 czerwca w sobotę gościliśmy na festynie w dawnym przedszkolu Julki.
Miałam okazję przygotować stoisko z rękodziełem.
Festyn był bardzo udany, pogoda piękna, ludzi dużo.
Spotkaliśmy się z wieloma znajomymi rodzicami z przedszkola.
Jula była zachwycona, że spotkała wielu kolegów i koleżanki z przedszkola.
Same śliczności :) Bukiet jest przepiękny, uwielbiam polne kwiaty!
OdpowiedzUsuńCudowny bukiet!!!
OdpowiedzUsuńCudowna róża :)
OdpowiedzUsuń