Witajcie!!
Dziś dla odmiany będzie nieco kota.
Wróćmy na chwile do Świąt...
Kto zgadnie gdzie jest kot??
Tu się schował!! Wygrzewał się na kaloryferze i patrzył na światełka.
Mietek lubi też wylegiwać się w umywalce.
I na kolankach...
...i na parapecie pod kołderką.
I jak mu dobrze...
Ach, już mnie tak nie chwalcie, bo się zawstydziłem...
Czasem, jak Julka odrabia lekcje, Mietek zasypia na jej łóżku. A ona g przykrywa, żeby nie zmarzł.
Mietek w poniedziałek 16 stycznia skończył pół roku. Waży prawie 3,5 kg. Ma piękną, jedwabistą sierść i strasznie gryzie. Prawie wymieniły mu się wszystkie zęby.
Ciekawe jak będzie duży jako dorosły kot...
Czyż nie jestem piękny??!!
Lubi też przebywać z nami w łazience.
Lubi wchodzić do wanny i leżeć na dywaniku obok.
* * * * * *
Zapisałam się na kolejne wyzwanie czytelnicze.
Tym razem nie na grubość książek, nie na ilość, ale na ilość przeczytanych stron.
Z ciekawości policzyłam ile stron książek przeczytałam w zeszłym roku, no i jestem spokojna... Przeczytałam dwa razy tyle co jest w tym roku do przeczytania.
Nie skompromituję się na pewno!!!
W zakładce powyżej można podejrzeć moje postępy w czytaniu.
Słodki kocurek, ale z niego wygodniś :) Powodzenia w wyzwaniu
OdpowiedzUsuńUroczy kiciuś
OdpowiedzUsuńMietek zachwyca w każdej pozycji !!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzyć na mietkowe umaszczenie! Piękny jest! :)
OdpowiedzUsuń