...Ach, co to był za ślub!
Dęta orkiestra grała ile tchu, mówię wam
trąby tu, tuby tam, ach! szkoda słów...
Panie, panowie, to był wspaniały ślub, to był ślub!!!
Ach, co za ślub!
Zacznę od haftu, który przygotowałam na tę okoliczność :)
Nie chadzam na wesela bez haftów na prezent :)
No chyba że do kogoś nie z rodziny, co zdarza się niezwykle rzadko.
Tak się zaczął. haftowałam miesiąc, bardzo przyjemnie i szybko szło.
I oprawiony!!
Do tego zrobiłam poduszeczkę na obrączki.
I kartkę - ale była ona prezentem od Teściowej.
A to wszystko razem.
Haft bardzo się podobał, co mnie niezmiernie cieszy!!!
Młodzi pięknie wyglądali,
wszystko było dopracowane w najmniejszym szczególe,
wytańczyłam się za wszystkie czasy do samego rana, tak, że następnego dnia nie mogłam chodzić!!
Musiałam też za Julę, która złapała welon, zatańczyć taniec z nowym Panem Młodym ;)
Nie wiedziała niestety, z czym wiążę się złapanie welonu :)
Piękne prezenty (szczególnie ten duży haft, taki trochę w japońskim stylu), szampańska zabawa, no i mega wyglądałaś! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś za tyle miłych słów :) Faktycznie wybawiłam się za wszystkie czasy... Jeszcze do dziś czuję :)
UsuńTrabalhos muito bonitos.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Haft dla młodych rewelacyjny:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty przygotowałaś, pamiątki na całe życie! Zauroczyła mnie podusia, nie spotkałam się nigdzie z takim pomysłem:)
OdpowiedzUsuńKolorystyka i dobór kolorów do poszczególnych części sama wymyśliłam - miał pasować do zaproszenia. Wzór znaleziony w internecie.
UsuńŚwietne prezenty dla Młodej Pary! Taka haftowana pamiątka będzie na całe życie.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądaliście :)
Przepiękne prezenty przygotowałaś, widać że dobrze bawiliście się na weselu :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje hafty i te większe i te mniejsze. Wszystko z wyczuciem koloru i perfekcyjne w każdym szczególe. Pięknie . Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńHafcik Sody bardzo pięknie wyszedł. Ale i pozostałe śliczne. Czeka mnie weselisko 1 czerwca, ale bez tańców będzie, bo nogi chore :-(
OdpowiedzUsuńWspominam jednak czasy, kiedy do białego rana z parkietu po prostu nie schodziłam :-)
Jestem zauroczona całym haftowanym prezentem jaki przygotowałaś i kartką też :)
OdpowiedzUsuń