Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

piątek, 9 sierpnia 2019

Złote Gody Basi i Jurka :)

Czasami przychodzi taka chwila, kiedy haft trzeba trzymać od samego początku 
do samego końca w ukryciu... Nie można się pochwalić, bo nie będzie niespodzianki. 

Taki własnie haft dłubałam w czerwcu i w lipcu. 






Bardzo dobrze się haftowało na lnie i bardzo szybko szło. 
Lubię robić takie hafty :) 
Tu już oprawiony. 
Od samego początku jak go robiłam, oczyma wyobraźni widziałam go 
z ciemnozielonym passe-partout i ciemnobrązową ramką. 
 


 

Do tego zrobiłam kartkę na życzenia i okazjonalny wiersz :)


Haft oczywiście bardzo się Teściom podobał :) Już wisi na ścianie :)
Mnie też się bardzo podobał :) Jednak len to len... zupełnie inaczej wygląda na nim haft :)

6 komentarzy:

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech