O tym, że robię dużo metryczek i innych pamiątek wiadomo...
O tym, że nie lubię robić dwa razy tego samego też... A co dopiero kilka razy...
Dlatego każde modyfikacje w kolorach haftów uwielbiam!!
Ostatnio miałam okazję robić ZNOWU aniołka, ale na szczęście miał fioletową sukienkę i ciemne włoski... Lekka odmiana od jego podstawowej różowej wersji.
Aniołek poleci niedługo do USA :)
Piękny:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładna metryczka :) będzie super pamiątką :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszła!
OdpowiedzUsuńśliczny haft :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Bardziej podoba mi się w tej wersji kolorystycznej :)
OdpowiedzUsuń