Wczoraj wieczorkiem przysiadłam i dorobiłam wstęgę z datą i jeden z 4 napisów... bardzo przyjemnie się haftuje takie maleństwa...
Juz się nie mogę doczekać jak skończę... W końcu pozostało tylko 9 dni :)))))))))))))))))
tylko mam dylemat... hafcik ma byc ozdobiony koralikami... pomijam fakt, że nie wiem jaki kolor wybrać, ale z doświadczenia wiem, że kanwę z koralikami bardzo źle się prasuje po upraniu... i nie wiem, kiedy mam te koraliki przyszyć, bo znowu jak upiorę, uprasuję i przyszyje, to może się trochę pognieść. Znowu jak uprasuję z koralikami, to będzie pogniecione wkoło tych koralików... I tak źle i tak niedobrze... może ktoś mi doradzi, bo na pewno kiedyś któraś z Was robiła coś z koralikami... No i nadal się zastanawiam nad drugą stroną podusi...
I jeszcze nie wiem, jak przyszyć taki grubszy sznurek na szwie :)
Albo może lepiej obszyję koralikami... kupię takie perłowe :) Tak, to jest dobry pomysł...
* * * * *
A Mój Skarb nie miał dziś w nocy tak wysokiej gorączki jak poprzednio... rano tylko mu wzrosła do 37,6 no ale to zawsze lepiej niż 38... Mam nadzieję, że wreszcie go opuści to coś co go męczy :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz