Dziś byliśmy na wycieczce plażą w Pustkowie, Trzęsaczu i Rewalu... w sumie zrobiliśmy ponad 10 km... pogoda była bardzo ładna - wreszcie świeciło słoneczko i przestało wiać nad morzem... ale dziś jeszcze się nie kąpaliśmy... jutro planujemy iść na plażę :)
A w moich haftach trochę przybyło :)
Myszka lipcowa skończona... może jutro ją wyślę... jak znajdziemy pocztę...
TU w większym rozmiarze...
A to kalendarz Eguni... czyż nie jest piękny...
Zaczęłam nowy hafcik z morskim motywem...
Niestety haftuję zamiennikami no i kolory nie są takie jak w oryginale...
ale mam nadzieję, że efekt końcowy będzie zadowalający... niestety nie miałam czasu dobrać lepiej kolorów zamiennych, ale może będzie ok. Niestety brakuje mi jednego koloru... więc nie uda mi się skończyć tego haftu tutaj.. chyba że na wycieczce do Kołobrzegu albo do Świnoujścia znajdę przypadkiem pasmanterię...
Mam ze sobą jeszcze jeden obrazek z tej serii...
Może uda mi się go jeszcze zrobić... bo jak na razie dobrze mi idzie... no i dużo meczy będzie w najbliższym czasie :) i podczas plażowania też jest dużo czasu na haftowanie...
hej hej! Pustkowo to moja najulubieńsza nadmorska miejscowość, trasę do Rewela znam jak własną kieszeń :-) A pocztę masz w Pobierowie - poszukaj na mapie w necie :-)
OdpowiedzUsuń