Udało mi się skończyć czerwone buciki :) na album dla Julki...
Najpierw wyglądały tak...
A to już gotowa okładka albumu :)
I kilka szczegółów...
Powiem szczerze, że efektem końcowym jestem zachwycona !! Nie mogę się aż napatrzeć na ten album... Niestety zdjęcie nie oddaje w pełni tego uroku.
Teraz mogę zając sie dwiema metryczkami, które muszę zrobić w sumie jak najszybciej... Jedną już zaczęłam...
... ale że w niedzielę nie miałam za bardzo czasu ani siły na haftowanie, zrobiłam tylko tyle...
* * * * *
A w sobotę Mój Kochany Mąż pojechał na zakupy do Lidla i kupił mi super prezent!
Super zestaw do robienia świątecznych kartek i innych ozdób... wrócił i mówi, że kupił mi prezent, ale nie wie czy mi się spodoba... jak on w ogóle mógł pomyśleć że takie cudo mi się mogłoby nie spodobać... w środku znalazłam brokatowe gwiazdki, biały i czerwony filc, kolorowe kartoniki, taka pofalowaną tekturkę i wiele innych elementów niezbędnych do robienia ozdób.
A całość kosztowała tylko17 zł.
Hafcik z bucikami śliczny!
OdpowiedzUsuńoj ja też nie mogę się napatrzeć- prawdzie arcydzieło stworzyłaś- buciki są słodziutkie;-)
OdpowiedzUsuńTen haft z bucikami wyszedł wspaniale. A razem z albumem jeszcze piękniej. A jakich rozmiarów jest ten album jeśli można wiedzieć?
OdpowiedzUsuńPzdr.
Michalina
Ale cudny bucikowy hafcik :)Też mam ten cudny zestaw z Lidla :) Podrowienia dla Ciebie i Julci :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
splocik
Buciki są po prostu urocze, słodziutkie i CUDNE!!! Metryczkę zrobisz szybciutko, ja robiłam takie dwie szybko i przyjemnie się je haftuje :)
OdpowiedzUsuńtakiego męża to Ci zazdroszczę, mam nadzieje że za 15 lat będzie taki sam i się nie zmieni(na gorsze).