Wczoraj pojawiło się sporo krzyżyków na metryczce dla Basi. Muszę ją zrobić do 5 grudnia, ale te misie robi się bardzo szybko, pomijając oczywiście późniejsze backstitche. Ramkę już zamówiłam, a nawet dwie, bo tą co miałam na metryczkę dla Julki zużyłam na metryczkę dla Kasi.
No i oczywiście nie obeszło sie bez pomyłki :( niestety cały haft, zamiast wylądować na środku kanwy przesunęłam o 10 xx w prawo... no i nie chciało mi sie już pruć i robić drugi raz... mam nadzieję, że będzie to jako tako wyglądało po włożeniu w ramkę. Muszę się nauczyć, żeby następnym razem brać większy zapas kanwy z każdej strony właśnie na wypadek takich pomyłek.
No i oczywiście nie obeszło sie bez pomyłki :( niestety cały haft, zamiast wylądować na środku kanwy przesunęłam o 10 xx w prawo... no i nie chciało mi sie już pruć i robić drugi raz... mam nadzieję, że będzie to jako tako wyglądało po włożeniu w ramkę. Muszę się nauczyć, żeby następnym razem brać większy zapas kanwy z każdej strony właśnie na wypadek takich pomyłek.
Ja cały czas na straży. Niebardzo widzę tę metryczkę proponuję kolory żywe ,wyraziste
OdpowiedzUsuńa tak to wszystko okej.
Pozdrawiam Całą Rodzinkę
Mama
Słodka będzie a Julcia cudna!
OdpowiedzUsuń