Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

środa, 24 marca 2010

Peonie cz. 10, przyjście wiosny i co z tym związane...

Długo czekałam na wiosnę :) praktycznie od późnej jesieni :0 no i się doczekałam... co prawda w każdej chwili może sobie jeszcze pójść na jakiś czas, ale póki jest, trzeba korzystać... no więc wczoraj i dziś rozpoczęłam sezon hafciarki w parku :) wczoraj niestety zrobiłam może z 5 krzyżyków bo Julka się obudziła, ale dziś siedziałam ze dwie godziny... tylko noga mnie bolała od bujania wózka :)

Ale zacznę od peonii...

Tak wyglądają w całej okazałości - jeszcze sporo im brakuje kwiatów i liści ale powoli się zrobią :)

Zrobiłam kolejny monogram... tym razem użyłam jednokolorowej muliny i nowej ramki...

* * * * * *
A na farbowanej kanwie wyhaftowałam brązowe jajeczko i zrobiłam kartkę :)


Niestety na tym marnym zdjęciu nie widać ani farbowanej kanwy
ani literek wyszywanych złotą nitką :( w rzeczywistości karteczka prezentuje się o wiele ładniej...

* * * * * *

Może teraz, z okazji wiosny i ciepełka na dworze, uda mi się choć trochę powykańczać pozaczynane hafty...

wtorek, 23 marca 2010

Testowanie nowej mulinki

Musiałam przetestować moją kolorowa mulinę... Z jednej zrobiłam sobie zakładkę do książki


Oczywiście mój aparat w telefonie nie lubi koloru fioletowego i zawsze zmienia go na taki wpadający w niebieski :) ale z haftu jestem bardzo zadowolona i z kolorów też - bardzo mi się podoba takie zestawienie.
A książka to oczywiście najnowszy Dan Brown "Zaginiony symbol", którą dostałam od Mojego Kochanego Męża na imieniny :)

A drugi kolor użyłam do kolejnej literki...

...też mi się podoba, ale ten pierwszy bardziej :0

Zrobiłam też kilka nowych passe-partout:

No i zaczęłam kolejną literkę - do jednej z tych ramek :)

sobota, 20 marca 2010

Już dziś rusza RR "Nadmorskie Wspomnienie"

Moje drogie uczestniczki RR "Nadmorskie wspomnienie"
Doczekałyśmy wreszcie dnia, kiedy możemy zacząć zabawę...

Od dziś tj. 20 marca mamy 2 miesiące na zrobienie liny i pierwszego obrazka.

20 maja mija ostateczny termin wysłania haftu dalej w świat do kolejnej osoby z listy...

Dla przypomnienia podaję jeszcze raz listę uczestniczek:

1. bebezet
2. rosse5
3. gosiacich
4. aggaw
5. elziutka
6. jewa
7. milenka
8. helenka50
9. klaudyna
10. jagnieszka

JAKBY KTÓRAŚ Z WAS MIAŁA JAKIEŚ WĄTPLIWOŚCI, PYTANIA ITP. TO PISZCIE ŚMIAŁO!!

* * * * * * *

Skończyłam wreszcie metryczkę dla Mikołaja - nie lubię robić takich haftów prawie jednokolorowych - strasznie nudno się je haftuje...

Całkiem ładnie wyszła - myślałam, że efekt będzie gorszy :)

No i nie mogłam się oprzeć przed zafarbowaniem mulinki... w piątek udało mi się znaleźć farbki do tkanin - kupiłam 3 podstawowe kolory, potem poszłam do pasmanterii i kupiłam tylko 4 :( białe muliny no i jak tylko wróciłam do domu zaczęłam działać. Najpierw przygotowałam sobie różne kolory farbek, wymyśliłam rożne ich połączenia no i wyszło takie coś:

Bardzo mi się spodobało takie farbowanie i zastanawiam się nad kupnem 28 sztuk białej muliny na allegro :) Jak wyschły i nawinęłam je na bobinki wyglądały jeszcze ładniej :)

Oczywiście będę dalej farbowała :) tylko muszę nabyć trochę białej muliny...
wymyśliłam też, że można pofarbować białą nitkę...
przecież jedną nitką muliny też się haftuje... albo wziąć ją podwójnie :)
tedy też fajny kolor wyjdzie :0

czwartek, 18 marca 2010

Niespodzianka dotarła...

Kiedyś pisałam, że zrobiłam hafcik dla jednej z naszych blogowych koleżanek, niestety nie mogłam napisać, że również dla jej synka, bo było wiadomo dla kogo... Dziś na blogu u Lucynki widziałam, że chwali się paczuszką, więc mogę pokazać, co w niej było...
dwa zdjęcia pożyczyłam od Lucynki, bo zapomniałam sama zrobić...

Otóż w paczuszce był taki hafcik dla małego Wojtusia:

do tego taki mały dodatek:

no i coś dla mamy:

Lucynko, nie mogłam dodać ani dziś ani kilka razy poprzednio żadnego komentarza na twoim blogu!! :( Bardzo się cieszę, że paczuszka Ci się spodobała... pytasz kiedy mam czas na robienie takiej ilości haftów - otóż jakoś trochę go znajduję... Jak Julka zaśnie a ja zrobię co trzeba w kuchni, wtedy zostaje mi trochę czasu na haftowanie, czasami ją dziadkowi podrzucę na spacer. Niestety dziecię moje coraz mniej śpi, więc i czasu coraz mniej... jak się zrobi ciepło to będę mogła haftować w parku na ławeczce, ale wiosna jakoś nie chce do nas zawitać... na szczęście Julka w nocy nie wstaje już tak często jak kiedyś więc nie muszę w dzień drzemać... czasami postawię kilka krzyżyków jak ona sobie leży i gada z maskotką.... jakoś sobie radzę :0

* * * * * *

Ostatnio na blogu u eltei widziałam jak farbowała mulinkę... więc ja sobie zafarbowałam kanwę... bo nie wiem jak się farbuje mulinkę... wyszło takie coś...


Efekt całkiem zadowalający.
Użyłam do farbowania sproszkowanej papryki z herbatą i curry z herbatą...
Jeszcze jeden czysty kawałek mi został ale nie wiem czym jeszcze można go pofarbować...

wtorek, 16 marca 2010

Peonie cz. 9 i kolejna metryczka :)

Dziś i wczoraj udało mi się postawić kilka, no może kilkadziesiąt krzyżyków na peoniach... obecnie wyglądają tak:

Chciałabym już je skończyć... ale pomarzyć dobra rzecz...
Jeszcze tyle tysięcy krzyżyków przede mną :( A już bym chciała zacząć coś innego :)

Ale w tak zwanym międzyczasie zrobiłam (prawie) kolejną metryczkę - dla Mikołaja tym razem,
i jeszcze coś ale nie mogę na razie pokazać, bo to na prezent :0


piątek, 12 marca 2010

Głowa pełna pomysłów :0

Ostatnio w mojej głowie powstało mnóstwo nowych pomysłów :) oczywiście hafciarskich :) tylko szkoda że mam na ich realizację tak mało czasu... ale jak już kiedyś pisałam czekam z niecierpliwością na wiosnę :O

Dziś wystawiłam na allegro moją metryczkę... dałam ogłoszenia na różnych forach dotyczących ciąży i dzieci i nawet kilka osób się odezwało... a jedna nawet powiedziała, że będzie chciała zamówić aż 4 tylko czeka na narodziny drugiego dziecka...

Poza tym zaczęląm produkować - tak, to jest dobre określenie, gdyż powstało "tego" kilkanaście jak do tej pory... a mowa o passe-partout wykonanym z materiału :)
podpatrzyłam ten pomysł kiedyś na czyimś blogu, a że od jakiegoś czasu przy każdej wizycie w ciucholandzie kupuję kilka poszewek na poduszki w różnych wzorach i kolorach, to się trochę nazbierało... na razie powstały takie:

A kupić je można tu - na allegro :)

To jest znakomity sposób na oryginalne wykończenie hafu... już mam mnóstwo planów jak je wykorzystam :0 Najbardziej podobają mi się te z różami na pierwszym zdjęciu...
śliczny materiał - taki stylowy a zarazem delikatny :) zostały mi resztki po uszyciu firanek, poduszek i innych dodatków do sypialni...
ale ta ostatnia też fajna - dobra na metryczki dla dziewczynki :)

W związku z robieniem tych rameczek pojawił się nowy pomysł...

To jest hafcik na prezent urodzinowy dla naszej sąsiadki...
Ale w takiej ramce super będzie wyglądał pojedynczy duży inicjał
w kolorze który pojawia się na ramce...
Dziś Mój Kochany Mąż wydrukował mi chyba z 50 kartek z takimi właśnie stylowymi literkami...

Teraz nic tylko haftować...

Fajnie by było gdyby ktoś jeszcze zechciał to kupować :)

Niestety ja mam 100 pomysłów na minutę i ciągle zaczynam robić coś nowego...
a peonie leżą... już o brzozach nie wspominając :(

* * * * *

A to nasza Juleczka- wczoraj skończyła 10 tygodni :)


środa, 10 marca 2010

Zielona metryczka

Przedwczoraj zaczęłam haftować malutką metryczkę do zielonej ramki...


A wczoraj skończyłam...


Jest to hafcik o wymiarach 10x15 cm a więc malutki... ale słodziutki... zdjęcie robiłam wieczorem przy sztucznym świetle... najpierw wystawię ją na allegro, może znajdzie się chętny, żeby ją kupić :) a jak się nie znajdzie, to ją komuś ofiaruję :0 tyle się wkoło dzieci niedługo będzie rodziło :)

A za chwilę biorę się za kolejną niedużą metryczkę - tym razem dla Mikołaja :)

P.S. Peonie chwilowo przestały się rozwijać ;)

poniedziałek, 1 marca 2010

Peonie cz. 7

Zaczęłam robić III kartkę :) jest na niej więcej półkrzyżyków, więc szybciej skończę.
Na razie całość prezentuje się tak:


Zrobiłam taż mały hafcik dla jednej z naszych blogowych koleżanek :) Już dawno nosiłam się z takim zamiarem, na szczęście inna nasza blogowa koleżanka mnie zmotywowała...
Jak tylko paczuszka do niej dojdzie to oczywiście pokażę :)

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech