Dziś chcę Wam pokazać, co Julka dostała od "cioci" Małgosi (Bilowickiej) - mistrzyni szydełka...
- czapkę Pinkie Pie...
Dwa dni później miał miejsce taki dialog:
- mamo, kupisz mi jeszcze czapkę Raibow Dash??
- ale ja tej czapki nie kupiłam, zrobiła ja dla ciebie taka pani Małgosia...
- to powiedz pani Małgosi żeby mi zrobiła jeszcze czapkę Rainbow Dash...
No to co miałam zrobić, napisałam co "cioci" Małgosi czy by nie zrobiła czapki Rainbow Dash...
I tu przesyłami "cioci" Małgosi wieeeeelkiego buziaka!
Cudna czapa. Po uśmiechu widać, że spodobała się i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńLepiej ciocia od razu zrobi wszystkie koniki:)
OdpowiedzUsuń