Witam wszystkich :)
Trochę mnie tu nie było. A to dlatego że byliśmy na urlopie a Mąż zapomniał zapakować kabelka do aparatu. Nie mogłam zgrać zdjęć, bo już dawno bym coś wrzuciła.
W tym roku wreszcie wybraliśmy się w góry. Może nie takie góry jak Tarty, ale całkiem przyzwoite. Mieliśmy zamiar trochę się powspinać i połazić po górach, ale ostatecznie więcej jeździliśmy.
Miejscem noclegowym i wypadowym do 22 odwiedzonych miejsc była Kudowa-Zdrój.
Piękne miasteczko położone w Kotlinie Kłodzkiej, przy samiutkiej granicy z Czechami.
Na początek taki pogląd, na miejsca, które odwiedziliśmy.
Zrobiliśmy 1 700 km, z czego 920 km dojazd i powrót.
Pokazanie wszystkich miejsc zajmie mi kilka postów, więc proszę o cierpliwość.
Może będzie jakiś krzyżykowy przerywnik :)
BARDO
W Bardzie odwiedziliśmy Sanktuarium MB Strażniczki Wiary Świętej
Więcej o organach można poczytać TU
i ruchomą szopkę
Wyjeżdżając, przejechaliśmy przez kamienny most, który niestety w 1950 roku został odbudowany, po tym jak zniszczyli go wycofujący się Niemcy.
Ale w 1997 w czasie powodzi oparł się 11-metrowej fali powodziowej, która przelewała się górą :)
BŁĘDNE SKAŁY
Wędrówka przez Błędne Skały była bardzo przyjemna. Julce bardzo się podobało.
Tylko nas ciągle pospieszała. Tu nie ma co opowiadać, tu trzeba tylko oglądać...
Tu za mną są już Czechy :)
Widać, że humor dopisuje!
OdpowiedzUsuńMoje najpiękniejsza Mała Ojczyzna!
OdpowiedzUsuń