Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

poniedziałek, 21 września 2015

Trochę xxx, trochę malowania, trochę pieczenia...

...czyli taki mix. A to dlatego, że u mnie ostatnio czasu na takie robótkowe przyjemności brak... w pomidorach siedziałam dużo, a na weekend znowu byliśmy na działce.

 Trzeba korzystać, póki piękna pogoda. 
A w sobotę była śliczna pogoda - słoneczko grzało jak w lipcu - chyba za sobotę i niedziele, bo już w niedzielę padał deszcz i się ochłodziło. 

Haftów nie wyciągałam odkąd wróciliśmy z nad morza. Więc w drodze na działkę kończyłam czwarty morski obrazek. 


Już mi niewiele zostało, ale mulina mi się skończyła. 
I chyba poprzestanę na 4 obrazkach, bo będzie mi łatwiej je umieścić na torbie. No chyba że, zanim się zabiorę za zszywanie kwadratów, zrobię jeszcze brakujące dwa, w co szczerze wątpię bo teraz będę musiała kilka metryczek zrobić. 
Co prawda na torbę mam cały rok, ale póki mam w głowie pomysł na nią, to może coś przygotuję. 

 * * * * * *

Będąc na działce zabrałam się za malowanie kamyków. Oczywiście inspirację znalazłam w internecie, więc musiałam spróbować...




Niestety nie mam dobrego pędzelka do takich miniaturowych naniesień... Miałam, ale taka mała dziewczynka przejęła je w swoje władanie i już się nie nadają :)
Niestety kamieni za dużo nie mam - bo najlepsze są takie znalezione na plaży, okrąglutkie i wyszlifowane przez morze. 

Musze powiedzieć, że takie kropkowe kamienie bardzo mi się spodobały. 
Małe wylądują na lodówce, jako magnesy. 
Muszę popracować nad precyzją, te były tylko na próbę cz mi wyjdzie. No i chyba całkiem nieźle wyszło. 

 * * * * * *

Kupiliśmy sobie maszynę do pieczenia chlebka. 
Kilka dni stała, bo nie miałam czasu do niej zajrzeć, ale wreszcie chlebek upiekłam. 


Taki z mąki pełne ziarno Lubelli. Teraz mam chęć na wiejski. Tylko muszę po odpowiednią mąkę skoczyć. 

 * * * * * *

Dostałam też dwa super naparstki z Włoch - z Wenecji i Rzymu.



A na koniec jedno zdjęcie z serii "ciekawe pozycje spania Julki".


I chyba tyle na dziś. 

Sporo się drobnych tematów nazbierało, więc je wrzuciłam w jeden post. Co by za szybko się nie skończył, jak będziecie  go oglądać :)

5 komentarzy:

  1. Też podobaja mi się takie malowane kamyczki. Do zdobienia idealne sa pędzelki do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Congratulations my friend, fantastic work.
    Kiss.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne te kamienie w kropeczki! Bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem tej torby... kamyki wyszły bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Torby ja też jestem jej ciekawa :) I to bardzo :) Alena razie mam pilniejsze rzeczy dorobienia :) Niestety :(

      Usuń

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech