Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Rzadko tu bywam, bo my ciągle w rozjazdach.
Dziś będzie taki mix. Wszystkiego po trochu.
Na początek magnes, który dostałam od brata z wycieczki do Albanii.
Dla tych, co znają Tigera, drobne zakupy, ale nie jestem zadowolona.
Akurat jak miałam okazje być w tym sklepie, to nic ciekawego nie było.
Ale znalazłam drugi sklep, w samym centrum, dużo bliżej niż ten, w którym byłam.
Może następnym razem coś fajnego będzie.
Tą czarną ramkę wzięłam na jakiś haft...
A dokładniej na 3 małe i jeden większy z tej samej serii. Muszę tylko coś znaleźć.
Trochę mojego Mietusia...
Tu na imieninach - nieźle już wstawiony :)))
A tu Mieczysław zwinnie wślizgnął się na poduszkę mojego męża, podczas gdy on brał kąpiel.
Myślałam, że padnę :))) I zasnął. Spał jak zabity.
Jak Mąż wrócił z kąpieli, ciągnął go za nogi a on nic...
Tu standardowo w umywalce... Już ledwo się mieści.
dwa tygodnie temu byliśmy w Warszawie na obiedzie. Oczywiście kupiłam sobie kilka nowych naparstków, w tym dwa z Bolesławca.
Moja kolekcja jest już całkiem spora.
Nawet nie zmieściła się na jednym zdjęciu.
W ogóle to znalazłam jeszcze zdjęcia z Chorwacji, których zapomniałam wrzucić...
Więc będzie kolejny post wspominkowy.
Mam już kilka postów przygotowanych, ale na razie znowu wyjeżdżamy,
więc trochę się odwlecze wszystko.
Mieczysław rządzi! Dobrały się nasze kotki imionami - Mieczysław i Lucyna :D
OdpowiedzUsuń