Tuż po moim kiermaszu w szkole byłyśmy z Moją Ukochaną Teściową na kiermaszu w Mateczniku "Mazowsze" w Otrębusach. Na każde święta są tam dwudniowe kiermasze okolicznościowe.
W zeszłym roku poznałam dwie przemiłe panie lepiące w glinie, u których kupiłam kilka figurek-naparstków. Teraz też udało mi się kupić kilka fajnych stworków.
Może niektóry uważają, że to nie naparstki, ale ja wszystko, co ma dziurę od spodu i kształtem przypomina naparstek, traktuję jak naparstek i stawiam na półce.
I takim oto sposobem moja kolekcja powiększyła się o urocze stworzonka.
Moje półki powoli robią się za ciasne...
Tata się ucieszy, jak mu powiem, że czeka go kolejna dłubanina...
O rajuśku ale kolekcja. Piękna. Tylko nie chciałabym wycierać z nich kurzu bo połowę bym pewnie potlukła.
OdpowiedzUsuńDziękuję. A kurz z nich bardzo lubię wycierać, choć nie raz jakiś chciał mi wypaść z ręki...
Usuńooo rety jakie piękne, a ilość powala z nóg
OdpowiedzUsuńFantásticos os dedais de animais.
OdpowiedzUsuńUm abraço e Boa Páscoa.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Pięknie! Ładnie się uzbierało :) Ciekawe, gdzie będzie kolejna gablota!
OdpowiedzUsuńNaparstki-fugurki cudne. Szczególnie te ptaszory mi się podobają :)
additional hints aaa replica bags look at this web-site why not try this out more Dolabuy Chrome-Hearts
OdpowiedzUsuń