Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

piątek, 22 lutego 2019

Ferie w Zakopanem

W tym roku ponownie na ferie zawiało nas do Zakopanego. 
Jechaliśmy szybko, bo 5,5 h. 


Wjechaliśmy od strony Chochołowa, bo tak było szybciej według wujka Google. Oczom naszym ukazał się jego wysokość Giewont. 


Śniegu w Zakopanem było ogromnie dużo. 
Wzdłuż ulic, chodnika rozciągały się całe góry. 



A same chodniki wyglądały tak... Szło się mniej więcej 40-50 cm nad ulicą. 



Jula trochę pojeździła na nartach. 


My w tym czasie strzelaliśmy sobie fotki pod Wielką Krokwią. 



Byliśmy na spacerze w Dolinie Strążyskiej...



















... i w Dolinie Kościeliskiej. 














A to widok z naszego okna... Giewont schował się za drzewem...





To jakiś kościółek, który odwiedziliśmy w drodze powrotnej z Kuźnic. 
A w nim ruchoma szopka. 








I piękne, rzeźbione i wypalane drzwi napotkane gdzieś po drodze...



Byliśmy też na Gubałówce. 










O wyprawie na Kasprowy Wierch i do Doliny Chochołowskiej w kolejnym poście. 

2 komentarze:

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech