Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

czwartek, 28 lutego 2019

Coś dla odmiany - wspomnienia z wakacji cz. IV

Dziś dla odmiany troszkę słońca...
Kolejna porcja zdjęć z Chorwacji...

Tym razem perła Adriatyku - piękny Dubrownik. 
W zeszłym roku byliśmy na tyle blisko, żeby go wreszcie odwiedzić. 

Czytaliśmy wiele relacji ze zwiedzania tego mega drogiego miasta. Wiecie ile kosztuje godzina parkingu przy murach Dubrownika?? Jedyne 60 zł :)
Na podstawie tych relacji znaleźliśmy tani parking nieco dalej od murów, wiedzieliśmy co po kolei robić. 

Zaczęliśmy od Góry Srd, z której roztacza się cudowny widok na Dubrownik i okolicę. 
Tylko wjazd na te górę jest hardcorowy!! Pod koniec droga zwęża się do jednego auta, a ruch tam jak na Marszałkowskiej. Wjeżdżało mnóstwo taksówek ze skośnookimi. 

Ale wszystkie niedogodności rewanżował ten oto cudny widok. 






Potem pojechaliśmy na parking, skąd autobusem miejskim podjechaliśmy pod same mury. 
Na szczęście było dosyć chłodno, bo tylko 28 stopni. 






















Potem przeszliśmy się wąskimi uliczkami i poszliśmy do twierdzy. 









A tu Papierz Jan Paweł II :)


I ogromny prom, który wyglądał jak blok mieszkalny :)



Męcząca ale cudowna wycieczka. 
W tym roku mamy w planach pojechać jeszcze raz, ale dla odmiany wieczorem. 

1 komentarz:

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech