Miniony weekend spędziliśmy na działce. Pogoda była piękna, tylko momentami niebo przykrywały chmurki i czasami pokropił deszczyk, ale przeważało słoneczko i bezchmurne niebo.. Niestety do tego wiał strasznie wiatr co zdecydowanie uniemożliwiało mi haftowanie na świeżym powietrzu :(
A co do haftowania to wzięłam sie do roboty :)
Na pierwszy rzut poszła metryczka dla Julki... niestety więcej nie mogłam zrobić z powodu braku jednego koloru mulinki, który niebawem, wraz z innymi potrzebnymi do kolejnego haftu dla Julki, przyjdą aż z pod Poznania :)
Tyle zrobiłam, a tak będzie wyglądała jak skończę :)
Zabrałam tez ze sobą moje niedokończone brzozy... ale niestety udało mi się tylko dokończyć backstitche i ramkę... drugiego obrazka nie zaczęłam.
I zbliżenie...
Teraz może zacznę tę druga część, dopóki Elishafciarka nie prześle mi brakujących mulin. Potem dokończę metryczkę i zacznę czerwone buciki na album....
Te misie TT są cudowne... i nawet szybko mi się go robiło... mało kolorów... kanwa odpowiedniej gęstości... chyba zrobię sobie kolejnego... I w sumie będzie taka okazja :) 25 października :)
* * *
W piątek byłam na wizycie u lekarza... Julka waży 1130 g :) waga wskazuje na 27/28 tydzień :)
Poza tym wszystko ok, czuje sie bardzo dobrze... żadnych dolegliwości, tylko czasami jakiś skurcz mnie złapie w łydkę i ostatnio z rana mam spuchnięte palce u rąk... za poza tym nic :)
Brzuszek mi urósł... ale na szczęście dostałam 5 par ciążowych spodni :) bo jeszcze trochę, a bym w samych majtkach musiała chodzić :)
Witaj Beatko, jak zawszena na Twoje prace nie można sie na patrzeć :) Są śliczne
OdpowiedzUsuńmiś uroczy, a na te brzozy zaczęlam chorowac jakieś 2 miesiące temu ;-)))
OdpowiedzUsuńduzo zdrówka życze !!
Beatko,miś uroczy a brzozy wprost przepiękne:)!!! Zdrówka! i żeby Julka dalej tak pięknie rosła:)
OdpowiedzUsuńMetryczka będzie śliczna :) Ja niebawem tez będę robić jakąś z tym misiem na zamówienie. Zrobię ja z przyjemnością , bo to dla maleństwa mojej oddziałowej, które wiosną się urodzi:)
OdpowiedzUsuńBeatko, ja też miałam okazję poznać Sebastiana:)
Beatko, jesteś dzielna Dziewczynka a zaraz Mamusia :) Baardzo miło się czyta że jesteś aktywna i niemal biegająca! Cieszę się że jestecie obie w dobrym zdrowiu, czego nadal życzę !
OdpowiedzUsuńBrzozy są takie śliczne, mam nadzieję,że je skończysz zanim Julka przyjdzie na świat. Teraz waży tyle ile ważyła Nicolka , gdy przyszła na świat :)
OdpowiedzUsuń