Wreszcie wzięłam się za poduszkę na obrączki... nie, nie, ślubu drugi raz nie bierzemy... na zamówienie oczywiście :) póki co z efektu jestem bardzo zadowolona, choć do końca jeszcze trochę... ale to dobrze wróży... zresztą co będę gadać...
i zbliżenie listków...
Dziś z rana, tuż przed 8.00 poszłam sobie z Julką do parku na spacer... póki jeszcze było chłodno... o tej porze w parku jest rewelacyjnie, cisza, spokój, ludzi prawie nie ma - tylko wędkarze... ptaszki śpiewają, kaczki kwaczą... słoneczko delikatnie przedziera się przez drzewa... aż miło posiedzieć... dziecię mi zasnęło a ja sobie dłubałam listek po listku... i czekałam do 10.00 aż mi mięsny otworzą... lubię rano chodzić na spacery, ale jest jeden mankament takiego wczesnego wychodzenia... sporo fajnych sklepów jest wtedy pozamykanych :(
A tak sobie radzimy z ostatnimi okropnymi upałami...
Dziś z rana, tuż przed 8.00 poszłam sobie z Julką do parku na spacer... póki jeszcze było chłodno... o tej porze w parku jest rewelacyjnie, cisza, spokój, ludzi prawie nie ma - tylko wędkarze... ptaszki śpiewają, kaczki kwaczą... słoneczko delikatnie przedziera się przez drzewa... aż miło posiedzieć... dziecię mi zasnęło a ja sobie dłubałam listek po listku... i czekałam do 10.00 aż mi mięsny otworzą... lubię rano chodzić na spacery, ale jest jeden mankament takiego wczesnego wychodzenia... sporo fajnych sklepów jest wtedy pozamykanych :(
A tak sobie radzimy z ostatnimi okropnymi upałami...
fajny taki osobisty basenik dla malucha:) super sprawa na taka pogodę:)
OdpowiedzUsuńŚliczny wzorek się zapowiada.
OdpowiedzUsuńJuleczka ma dobrze z taką dbającą Mamą.
hafcik wygląda ślicznie i szkoda że mieszkamy daleko bo ja tez spaceruję od 8 rano:) to jedyna pora o której Bartek chwilkę śpi na dworze. a basenik jest świetny
OdpowiedzUsuńHafcik zapowiada się uroczo. Julka ma szczęście mieć taki fantastyczny basenik i takie fajne miejsce do chlapania się. Wyglądacie cudnie radosne i uśmiechnięte :)
OdpowiedzUsuń