Wreszcie wzięłam się i sfotografowałam wszystko co stare a czego nie widzieliście :)
Zacznę od obrazka, który kiedyś Juleczka dostała od Aploch :)
Zrobiłam passe-partout :) i wsadziłam w antyramę.
Tuż przed urlopem dostałam staniczki... i jakież było moje zdziwienie jak otworzyłam kopertę :)
Dodam tylko, że ja na razie zrobiłam pierwszy staniczek na mojej kanwie :0
A tu nagle mam robić już czwarty :) Nieźle się zdenerwowałam, bo przecież pozostałe kanwy mogły gdzieś zaginąć albo coś... ale wszystko jest ok i Safrin ma dwie wcześniejsze :)
A tak na marginesie to strasznie mnie wkurza jak ktoś się nazapisuje na RR a potem nagle stwierdza, że się nie wyrabia!!! To po jaką cholerę się zapisywał do tylu zabaw!! Ja zawsze staram się wyrabiać w terminie, bo szanuję czas innych, tylko raz miałam jednodniowe opóźnienie, a niektórzy trzymają po kilka kanw kilka miesięcy i nic sobie z tego nie robią :) BEZ SENSU!!!! Ja myślę, że następnym razem organizatorka zabawy RR-owej powinna takie osoby omijać z daleka!!Jak ktoś się do czegoś zobowiązał to wypadałoby się wywiązywać z tego!! No ale pogadałam sobie i co z tego!!
Moje gadanie nie przyspieszy haftowania innych :( A szkoda :(
No i wreszcie zrobiłam poduszkę na obrączki :)
Zamawiającej się bardzo podobała, mam nadzieję że i Parze Młodej się spodoba :)
A reszta w następnym poście, bo nie lubię takich długich tworzyć :)
Cudowna poduszeczka =)
OdpowiedzUsuńPoduszeczka pod obrączki wyszła cudnie i jeszcze ta data... moje urodziny ;)
OdpowiedzUsuńZ RR-ami niestety czasem tak bywa :(
Poduszeczka jest bardzo urokliwa!
OdpowiedzUsuńBeatko, poduszeczka piękna! I jak miło zobaczyć swojego RR-a:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPoduszeczka jest śliczna. Młoda Para na pewno będzie zadowolona.
OdpowiedzUsuń