Powoli zbliżam się ku końcowi :) został mi w sumie najmniejszy kawałek, który składa się głównie z półkrzyżyków... już się nie mogę doczekać kiedy postawię ostatni krzyżyk na tym największym hafcie który do tej pory zrobiłam :)
Skończyłam też wreszcie dwa ręczniczki dla Zosi-przedszkolaka :)
Mamie Zosi się bardzo podobały - ciekawe czy spodobają się samej Zosi :)
A to "zapłata" za poduszkę na obrączki :)
I pierwsza z czterech metryczek :) na razie bez danych Olka :)
A na koniec karteczka od Mirki :)
Bardzo miła niespodzianka - Mireczko dziękuję Ci bardzo :)
Ach jak bym już chciała nad to morze...
Miałam nie generować takich długich postów, ale jakoś tak wyszło :)
Oczywiście planów hafciarskich na najbliższy czas mam sporo... muszę dokończyć te metryczki, zrobić kartkę na ślub (haft już mam), zrobić drugi haft na kartkę na drugi ślub(dwa ślubu w tym samym dniu - na szczęście w innych godzinach), już idą do mnie dwie myszki od Abulinki, no i te peonie... a jak skończę peonie, to biorę się wreszcie za księżniczki na miarkę wzrostu dla Julki, bo ona już zaczyna wstawać a ja ledwo kilka krzyżyków postawiłam... Na razie nic więcej mi do głowy nie przychodzi...
Oczywiście miałam się nie pakować w haftowanie małych bździnek, które zabierają najwięcej czasu, ale zawsze coś wypadnie no i trzeba zrobić :)
Wczoraj w mailu od Aploch dostałam linka do fajnego bloga, który bardzo mi się spodobał, mam na myśli oczywiście hafty, które wykonuje jego właścicielka - są piękne, no i te zdjęcia.... REWELACJA!!!!!
Zobaczcie sami :) http://vechernie-posidelki.blogspot.com/
Peonie piękne :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość
Peonie są przepiękne i czekam niecierpliwie na całość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPeonie są prześliczne czekam na finisz!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty ,Twoje peonie sa przepiekne.
OdpowiedzUsuńLink oczywiscie otworzylam i wpaaadlam na wiele godzin ,dziekuje :)
Poz.Dana
Pracowita z Ciebie dziewczyna :) Peonie już prawie gotowe, a ręczniki wyszły wspaniale, Zosia zapewne jest zadowolona i zawsze je rozpozna w przedszkolu.
OdpowiedzUsuń