Witam.
Dziś kolejna odsłona mojej róży. Ale tylko kawałka, skończonej w piątek 1/4 całego haftu.
Zajęło mi to 14 dni (planowo miało być 16), jednak nie każdego dnia haftowałam.
Samego haftowania nie wiem dokładnie ile było, ale myślę że na pewno mniej niż 10 dni.
Zdjęcie słabe, bo zrobione wieczorem przy lampce.
Z pozostałymi częściami pójdzie szybciej, bo jest na nich trochę mniej xxx. A na ostatniej, prawej dolej to już w ogóle prawie nic nie ma.
Zaczęłam już kolejną część, ale zdjęcia zapomniałam zrobić :(
Ale tak jak mówiłam, plany planami, a rzeczywistość nam przynosi nowe zadania do wykonania.
Wczoraj Mój Mąż został poproszony (po raz 3!) na ojca chrzestnego, tym razem małej Zosi, która ma się urodzić w poniedziałek. No i co?? Będę musiała zrobić dla Zosi aniołka z tej okazji.
No i pewnie metryczkę z okazji narodzin.
Chociaż nie, mam jakąś w zapasie... może ją wykorzystam :)
I tak sobie można planować :) hafty do zrobienia :)
Ślicznie!
OdpowiedzUsuńWiać że Twój mąż jest człowiekiem godnym zaufania, a Ty masz dzięki temu zajęcie ;)
bardzo ladnie się prezentuje, czekam na kontynuacje ;-)
OdpowiedzUsuńcudo :)
OdpowiedzUsuńsliczna :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft! miłego tygodnia:))
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej na brak xxx nie cierpisz :) Piękna róża.
OdpowiedzUsuńmlb jerseys
OdpowiedzUsuńoff white clothing
hermes belt
michael kors outlet
air jordans
coach outlet sale
michael kors outlet
yeezy boost 350
basketball shoes
golden goose outlet
check this site out this post have a peek at this website why not try these out continue reading this over at this website
OdpowiedzUsuń