Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

wtorek, 7 kwietnia 2015

Nowy hafcik :)

Witam wszystkich stęsknionych :) 
Nie miałam ostatnio weny na wpisy, poza tym nie miałam weny na haftowanie i inne robótki. 
Więc nawet jak bym miała wenę na umieszczanie postów na blogu, to nie miałabym co wrzucić. 

Ale ostatnio mnie naszło. Wreszcie. 
Muszę powiedzieć, że to trochę dzięki mojemu Mężowi.

Jakiś czas temu wymyśliłam sobie, że na zakończenie Julki przedszkola wyhaftuję dla sióstr i pani jakieś ładne obrazki. Największy i najładniejszy dla siostry, która całe 3 lata uczyła Julkę. 
No i żeby zdążyć, to wreszcie go zaczęłam. 

Nie muszę pisać, że uwielbiam zaczynać nowe hafty... Bo to chyba każdy lubi. 

Wybrałam taką piękną białą dziką różę (DMC BK003). 
I tak się zastanawiam, czy mogę ją tu wrzucić...  Ale może będzie bezpieczniej jeśli nie będę pokazywała za wiele. 

Haftuję na lnie w kolorze naturalnym 32 ct.

Przez dwa wieczory i poniedziałek zrobiłam tyle.


To co widać niżej, ta cała strona, to jest 1/4 całego haftu. To co zrobiłam (to zamalowane na różowo) to jest 1/16 plus kawałek z kolejnej 1/16. 


Bardzo przyjemnie się haftuje, spore kawałki haftuje się jednym kolorem. Szybko idzie. 
Już się nie mogę doczekać, kiedy skończę :)

Wspomniałam o zakończeniu przedszkola. 
Otóż muszę Wam powiedzieć, że nasze dziecię we wrześniu idzie do szkoły. 
Mieliśmy ją odraczać, bo były do tego podstawy, ale ostatecznie zdecydowaliśmy, 
że jednak pójdzie do szkoły, żeby się nie cofała w rozwoju przez rok. 
Nie wiem, czy to dobry pomysł czy zły, ale zobaczymy. 
We wrześniu będzie miała 5 lat i 8 miesięcy, 6 lat skończy dopiero 31 grudnia :) 
Ale intelektualnie przewyższa dzieci ze swojej grupy urodzone nawet na początku roku, 
więc może sobie poradzi :)

17 komentarzy:

  1. Też uwielbiam zaczynać nowe hafty - ten będzie piękny :)
    Na pewno sobie poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ladny hafcik bedzie :)
    fajny pomysl na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Julka na pewno sobie poradzi - jestem tego pewna!
    Róża będzie na pewno piękna ale ja Cię podziwiam że zakładasz sobie tak ambitne plany na prezenty. Gdybym sobie założyła takie deadline nie wiem czy haftowałabym z równą przyjemnością. Nie lubię się spieszyć....
    A kiedy sezon działkowy zaczynacie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Aniu, myślę, że 2 miesiące starczy spokojnie... a co do działki to jak pogoda dopisze to w sobotę najbliższą... już się nie mogę doczekać :)

      Usuń
  4. No no.. w takim tempie to ekspresowo wyszyjesz roze :) Tajemniczo i delikatnie ;) czekam na wiecej. Swoja droga to podziwiam osoby ktore oddaja w prezencie swoje hafty.. Nie mowie tu o jakis malenstwach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo dużych haftów oddałam w prezencie... w sumie po to je robiłam. No i zawsze mam gwarancję, że się prezent spodoba :)

      Usuń
  5. Haft przepięknie się zapowiada, czekam na dalsze zdjęcia :) Ależ już duża ta Twoja Córa! Na pewno super sobie poradzi!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekna ta róża będzie, już sporo widać, ale poczekam na efekt końcowy, co nastąpi niedługo, bo idziesz jak burza z tym haftem.
    Córcia poradzi sobie w szkole, nie martw się na zapas, dzisiaj dzieci rozwijają się dużo szybciej, cóż to era internetu nam to zapewnia.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyłania się piękna róża. Córeczka poradzi sobie. Ja też byłam pełna obaw gdy wysyłałam mojego pięciolatka do szkoły ( w IE dzieci już od 4 roku mogą iść do szkoły ,a od 5 roku to obowiążkowe). Teraz pięknie pisze ,czyta i liczy. Dzieci są bardzo pijętne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo zapowiada się piękny haft! Trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. zapowiada się piękny hafcik,mi trudno oddawać swoje hafty.córeczka sobie poradzi.my mieliśmy wybór i go jeszcze zostawiliśmy,ale za to na spokojnie czyta i pisze,więc teraz jak pójdzie do szkoły to nie będzie miał takiego tempa szalonego,tylko będzie spokojnie szlifował umiejętności.jak dziecko jest gotowe to sobie poradzi

    OdpowiedzUsuń
  10. Poradzi sobie na pewno! To chyba my mamy mamy więcej obaw niż nasze dzieciaki :) A pomysł z prezentami na zakończenie przedszkola - rewelacyjny. Będzie pamiątka na lata :)

    OdpowiedzUsuń

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech