Ostatnio udało mi się powiesić kilka nowych haftów.
W zasadzie hafty są stare tylko wreszcie doczekały się ramki i powieszenia na ścianie.
Na początek Żuraw Gdański i ratusz w Sandomierzu
Tu już na ścianie.
A to inna ściana, na której zawisły dwa nowe hafty...
A to moja główna ściana z różnymi haftami... też co nieco przybyło.
Tak w ogóle to przymierzam się do wystawy swoich haftów. Stąd te oprawy. Żebym miała co pokazać. Planowany termin: styczeń-luty, Gminna Biblioteka Publiczna w Komorowie.
Mam nadzieję, że się uda.
Wspaniałe widoczki...widać,że pracochłonne hafciki:)
OdpowiedzUsuńZa to jaki efekt !
Podziwiam i ciepło pozdrawiam:)
Trzymam kciuki za wystawę. Ja swoją miałam w tym roku i jest to naprawdę mega wydarzenie! Człowiekowi rośnie ego i chęć do dalszej pracy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę sepiową serię z miastami :)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty!
OdpowiedzUsuń