Dziś kolejna odsłona haftu dla Julki. Widać już twarz :)
I włoski już gotowe...
I kawałek świeczki - dwie górne strony gotowe. Zostało najgorsze, bo na dole więcej xxx.
A tu mój wierny pomocnik :)
Na szczęście przed nami majówka. Jak dobrze pójdzie, spędzimy tydzień na działce.
Będzie czas na skończenie haftu i zaczęcie kolejnego - pamiątki ślubnej na koniec czerwca!!
Wyglada ciekawie-)
OdpowiedzUsuńDasz radę z końcówką. Zapowiada się pięknie ☺
OdpowiedzUsuńPiękna <3 Ja dziś zaczęłam, mam kawałek ręki z lewej strony. Nie wiem, czy dam radę. Wybrałam kanwę ct 20.
OdpowiedzUsuńBardzo szybko Ci idzie :-) super
OdpowiedzUsuńwygląda przepięknie, powodzenia
OdpowiedzUsuńbedzie piękna pamiatka :)
OdpowiedzUsuńPięknie się zapowiada metryczka na komunię
OdpowiedzUsuń