Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

czwartek, 9 sierpnia 2018

wakacyjne naparstki i inne pamiątki :)

Witam wszystkich... 
Wakacje to taki martwy okres we wszelkich robótkach :) 
W blogowaniu również niewiele się dzieje. 
Nie ma na nic czasu. Ciągle gdzieś jeździmy, ciągle coś się dzieje.
Letnie dni mają to do siebie, że strasznie szybko mijają... a tygodnie to już w ogóle :)

Poza tym nie mam jakoś weny na pisanie postów...  Musi mi wrócić... 
Dziś wrzucę zdjęcia wakacyjnych naparstków, które co chwila zasilają moją kolekcję. 

Na początek naparstki, które upolowałam na allegro. 
Dokupiłam brakujące miesiące, przy okazji kilka innych ciekawych okazów. 




Mój brat z dziewczyną byli na jednej z Wysp Zielonego Przylądka. 
Oprócz magnesu, dostałam super naparstek!! Chyba najfajniejszy w całej mojej kolekcji... 


Nie uważacie, że jest bardzo oryginalny??!!


 

Oczywiście nasz wyjazd do Chorwacji, o którym napiszę coś, ale jak mnie natchnie i będę miała czas obrobić zdjęcia, zaowocował mnóstwem naparstków i magnesów... Nasza lodówka się kurczy :)


W Mostarze zakupiłam taka uroczą turkusową miseczkę...


A to wszystkie naparstki :)


Przy okazji obkupiłam koleżanki naparstkozbieraczki :)


A to nasza lodówka...

 

Po woli kończy się na niej miejsce. Myślimy nad nowym rozwiązaniem :) 

Kolejne naparsteczki dostałam od:

* jednej z fejsbukowych koleżanek w podziękowaniu za zakupy naparstkowe z Chorwacji. 


* od drugiej koleżanki w podziękowaniu za dwie książki. 

 

* a te od naszych chrześnic z wakacji nad morzem


* a ten od koleżanki z pracy 


Przy okazji przeglądania starych zdjęć, okazało się że zapomniałam o wcześniejszych nabytkach...

Pamiątki z Kazimierza Dolnego :)


I prezent od kolego z pracy...


A te dwa kupiłam sobie sama na Warszawskiej Starówce. 


Te ostatnio zamawiałam z pracowni ceramicznej z Brzegu...


Cześć z nich już poleciała do Agnieszki Wiechuckiej na wymianę :)

A na koniec ja!! Z jedną z moich półek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech