Wakacje... znowu są wakacje...
Teraz dla mnie to bez różnicy, czy są wakacje czy nie bo pracować trzeba. Jedynie mogę sobie troszkę dłużej pospać.
Ale kiedyś to był fajny czas...
Teraz nasza Juleczka się byczy... Skończyła z wyróżnieniem i średnia 5,09 IV klasę i przeszła do V. Ale ten czas leci. A niedawno zaczynała przedszkole jako niespełna 3-letni brzdąc.
Cały rok miała tłumaczone, że jak się będzie dobrze uczyć to na koniec roku dostanie jakiś prezent.
No i się udało, bez większego problemu!!
Tuż po zakończeniu roku, w środę wieczorem pojechaliśmy na długi weekend na działkę.
Oczywiście z Mietusiem. Ale Mietuś niestety został poturbowany przez lokalnego kota bandytę i dwa dni dochodził do siebie. Tak mu skórę przetrzepał, że nie mógł chodzić.
Więc głownie leżał... Tylko zmieniał miejsca.
Raz sam, raz z Julką...
Było gorąco, więc każdy szukał miejsca gdzie mógłby odpocząć.
Przede wszystkim gratulacje dla córci!!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Julii:)
OdpowiedzUsuńJulcia świetnie się spisała!
OdpowiedzUsuńMiecio też ma wakacje :)
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńMiłych wakacji.