Na początku tego tygodnia "zmęczyłam" "Rio Anacondę" Cejrowskiego...
Dokładnie - zmęczyłam, bo w porównaniu z "Gringo wśród dzikich plemion" "Rio Anaconda" było słabe... tylko w niektórych miejscach można było się naprawdę pośmiać, a tak cały czas opisy i opisy.. Owszem ciekawe, bo to zupełnie inny świat, zwyczaje, kultura... ale oczekiwałam czegoś podobnego do "Gringo..."
Na szczęście mam to już za sobą i z wielką ochotą zabrałam się trylogię Kalicińskiej,
którą dostałam na urodziny.
"Dom nad rozlewiskiem" pochłonęłam w kilka dni (a ma prawie 500 stron i drobniutki druk)...
Dziś skończyłam... książka super, w całości spełniła moje oczekiwania :) uwielbiam takie o życiu i miłości no i koniecznie z dobrym zakończeniem ;) Wciągała jak bagienko... czasami wolałam czytać niż haftować :) co się rzadko zdarza :) Także polecam wszystkim z romantycznymi duszami...Szkoda że nie oglądałam serialu...
Czy są jakieś inne książki w tym samym duchu??
Proszę o jakieś pozycje zapalonych moli książkowych?
Teraz czeka "Miłość nad rozlewiskiem" - jeszcze dziś zacznę :) chuda jest, dużo chudsza od "Domu..." więc szybko pójdzie...
Powiem Ci, że rozczarowałby Ciebie serial. Jak dla mnie był za mdły, ksiązka wciągała - serial wręcz odwrotnie.
OdpowiedzUsuńJa serię, za namową koleżanki zaczęłam od "Powrotów", w której to książce jest opisana historia matki. A w "Domu" do wielu historii jest nawiązanie.
Zdrowiej kobieto ...
Książka jest ciekawa i wciągająca. Ja polecam także Kasi Michalak "Poczekajkę ", "Zachcianek ", i " Zmyśloną ".
OdpowiedzUsuń'Rio Anaconda' ja też mam już na półce i w kolejce czeka.
OdpowiedzUsuńDobrze że nie oglądałaś serialu. Tak myślę bo mnie przynajmniej rozczarował skrótami, brakiem atmosfery, nijaką bohaterką. Książka wymiata!!!
OdpowiedzUsuńW ten deseń wydaje się jest seria o Cukierni pod Amorem. Ale nie zaczynam bo wciąga podobno maksymalnie i na ostatni tom trzeba czekać do października ....
:) Ksiazka która czytałas faktycznie jest super:)A ja polecam ze swojej strony serie ksiazek które niesamowicie mnie wciągnęły, czasami płakałam, czasami smiałam sie zaczytjuąc sie, ale naprawde bylo warto-kiedys przysiade do nich jeszcze raz, a o czym mowa- ksiazki Paulliny Simons- Jeździec miedziany, Tatiana i Aleksander oraz Ogród Letni. Polecam wszystkim!!
OdpowiedzUsuńmi się serial bardzo podobal:) szczególnie krajobrazy - bajka! co do książek to polecam Ci Studnię życzeń - też wlasnie o miłości ale nie do konca i Przepiorki w płATKACH RÓŻY - super fajna!
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę i mam nadzieję że to nic poważnego! odezwij się na gg:)
No to ja mam odmienne zdanie :)
OdpowiedzUsuńMiłość nad rozlewiskiem najciekawsza, reszta nudna :(
Serial lipa, jedynie co widoki fajn e i na tym koniec - niestety .
Co polecam :)
Trylogia Katarzyny Michalak, "Rok w Poziomce" życiowe i warto mieć chusteczki - tez Michalak.
Wszystkie książki Magdaleny Kordel - życiowe i można się pośmiać:)
Ostatnio czytam świetną historie pewnej rodziny , życiowe i cudna okolica- Sherryl Woods - "Smak marzeń" "Zapach żółtych róż" trzecia część w kwietniu się ukazuje :)
To tak na szybko ...a no i Cukiernię chwalą i zachwalają, ja jeszcze nie , bo nie czytałam, choc na półce mam :)
Zajrzyj na mój blog, może jeszcze coś ciekawego znajdziesz :)
Pozdrawiam.
Jeszcze "Aleja Bzów" Aleksandry Tyl :)
OdpowiedzUsuń