Przeczytałam "Dom na Sekwanie" W. Whartona.
Trochę dziwna ta książka... ja ją czytałam, miałam wrażenie, że to podręcznik o tym jak wyremontować barkę i przystosować ją do mieszkania... taki suchy, niemalże podręcznikowy opis... dopiero pod koniec, jak już się wreszcie wprowadzili i skończyli urządzać, zaczęła się jakaś ciekawsza akcja, ale zaraz potem książka się skończyła....No i za dużo francuskich słówek, których kompletnie nie rozumiałam...
Na szczęście mimo wszystko dosyć szybko poszło - może dlatego że krótka była.
Następnie przeczytałam "Poczekajkę" Katarzyny Michalak...
Z początku się przestraszyłam, że za dużo magii i czarownic będzie i w związku z tym troche opornie mi szła. Ale na szczęście potem zaczęła się normalna akcja z odrobiną magii w tle... Nawet czasami się uśmiałam :))) No i to zakończenie...
Chciałam dobie kupić kolejne części, ale dziś w necie czytałam, że w zachcianku jest jeszcze więcej magii i przez całą książkę... więc się zastanawiam...
Może któraś z was czytała wszystkie trzy ksiązki z tej serii i mi powie jak się mają dwie nastepne do tej jeżeli chodzi o zawartość magii, czarownic itp.??
Obecnie sciągnełam z półki "Obłęd serca" Chelsea Cain.
Nie bardzo miałam co ściągnąć, bo wszystkie ciekawsze już przeczytałam.
\Muszę jeszcze nabyć dwie ostatnie książki Simona Becketta. Czytałam "Chemię śmierci" i "Zapisane w kościach" i bardzo mi się podobały... pewnie dwie kolejne są w podobnym duchu...
No i się zastanawiam nad tą Michalakową :) Proszę o radę...
Kupuj śmiało resztę :):):):)
OdpowiedzUsuńNie przesadzajmy z tą magią :):):) Nie ma znowu jej aż tak wiele :)
To jest moja ulubiona seria...choć i owocowa i kokardkowa zapowiada się całkiem, całkiem :)już raczej bez magii :)
kupuj śmiało- magii malutko:))- a baardzo fajnie się czyta!
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam wszystkie trzy, magia jest tylko wątkiem w tle. Mnie zachwyciła ta seria.
OdpowiedzUsuń